Proceder zapoczątkował 35-letni białostoczanin posługujący się fikcyjnym nazwiskiem doktor Polanowsky. Jak czytamy na stronach białostockiej policji, stworzył on siatkę "sprzedawców" wystawiających aukcje z fikcyjnymi towarami.
W ofercie znalazły się m.in. telefony komórkowe, motocykle, quady, samochody, kserokopiarki i maszyny rolnicze. Oczywiście w bardzo atrakcyjnych cenach, zaś same aukcje opatrywane były zdjęciami mającymi uwiarygodnić "handlarzy". Niestety, kupujący przedmiotów tych nie otrzymywali, np. telefonu za 800 zł, czy wózka widłowego za 28 tys. zł.
"Sprzedawcy" po otrzymaniu zapłaty przekazywali ją pomocnikowi Polanowsky'ego, tzw. "opiekunowi grupy". Sami mieli dostawać 10 proc. wyłudzonej kwoty.
Na trop wpadł patrol internetowy Policji w Białymstoku, zatrzymując szefa grupy i jego pomocnika ("opiekuna grupy"). Sąd Rejonowy zdecydował o aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące.
Jak się okazało rzekomy doktor Polanowsky był poszukiwany listem gończym za oszustwa, podrabianie dokumentów i nielegalne posiadanie broni. Pieniądze zdobyte w drodze aukcyjnych oszustw przeznaczał na mieszkanie w apartamencie hotelowym, zakup samochodu i imprezowanie w restauracjach i dyskotekach.
Funkcjonariusze oceniają, że poszkodowanych może być znacznie więcej niż pięćdziesięciu i prosi ofiary Polanowsky'ego o kontakt z Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku, tel. (085)6773110.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.