Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Trend Micro: open source jest bezpieczniejsze

14-06-2006, 09:48

Specjaliści z firmy Trend Micro nie mają wątpliwości co do tego, że otwarte oprogramowania jest bezpieczniejsze niż produkty zastrzeżone. Co więcej, wcale nie wynika to, jak sugerują inni, z jego mniejszej popularności - czytamy w ZDNet.

Na bezpieczeństwo open source - zdaniem specjalistów z Trend Micro - wpływa między innymi różnorodność tego oprogramowania. Weźmy na przykład Linuksa. Mimo, iż różne dystrybucje mają to samo jądro, to i tak złośliwe kody działające na jednej odmianie systemu często nie działają na innej.

Eksperci uważają też, że duże znaczenie ma szybkość łatania dziur. Liczba ludzi kontrolujących kod otwarty jest dużo większa, a ich odpowiedzi są bardzo często natychmiastowe. Jak mówi Raimund Genes z Trend Micro: w społeczności open source o problemach z bezpieczeństwem mówi się otwarcie.

Również Mark Cox, przedstawiciel Red Hat, w wypowiedzi dla ZDNet przyznał, że choć Linux sam w sobie wcale nie jest doskonale bezpieczny, to jednak cała społeczność, która go tworzy dzieli się wiedzą na temat jego bezpieczeństwa i to owocuje szybkimi poprawkami.

Obaj specjaliści zauważają również, że otwarte produkty często były od początku tworzone z myślą o bezpieczeństwie i z góry zadbano o pewne sprawy, takie jak choćby rozdział uprawnień. Wiele dystrybucji domyślnie posiada narzędzia takie jak firewall.

Jeśli chodzi o konkurencyjne produkty Microsoftu, to tak naprawdę dopiero mająca się pojawić Vista, będzie pierwszym systemem, w którym bezpieczeństwo brano pod uwagę już w czasie tworzenia.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Zakażone listy na Yahoo

Źródło: ZDNet