Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Gates krytykuje laptopa za 100 dolarów

16-03-2006, 10:14

Bill Gates dołączył do grona osób, które uważają, że podjęty przez naukowców z MIT plan budowy taniego laptopa dla krajów rozwijających się to zły pomysł. Jego zdaniem laptop na korbkę będzie oferował użytkownikowi zbyt małe możliwości.

robot sprzątający

reklama


Znamy już wygląd i możliwości laptopa za 100 dolarów. Idea wydaje się być ciekawa i przydatna, tymczasem im jego premiera jest bliższa, tym silniejsza staje się krytyka.

Bill Gates w czasie swojej wczorajszej wypowiedzi na Microsoft Government Leaders Forum stwierdził, że nie wyobraża sobie współdzielonego użytkowania komputera z małym ekranem i bez twardego dysku. Stwierdził także, że ludziom potrzebny jest "przyzwoity komputer" z szerokopasmowym łączem, a nie taki, który sprawi, że użytkownik będzie kręcił korbą w czasie pisania...

Oczywiście z wypowiedziami Billa Gatesa wszyscy na rynku się liczą, ale trudno nie zwrócić uwagi na tkwiące w nich nieścisłości. W założeniu laptop za 100 dolarów nie ma być "współdzielony", ale właśnie osobisty. Plan przewiduje po jednym urządzeniu na każde dziecko.

Brak twardego dysku nie będzie pozwalał na zapisywanie dużej ilości danych, ale komputery te będą w stanie łączyć się z internetem, gdzie już można do składowania danych wykorzystać powierzchnię dyskową np. w różnych dedykowanych temu serwisach, czy gigabajtowych skrzynkach pocztowych. Ponadto maszyny te pozwolą na naukę przynajmniej podstaw obsługi komputera. Kręcenie korbą w czasie pisania to również przesada - minuta kręcenia wystarcza na 40 minut pracy.

Złośliwi mogliby powiedzieć, że krytyka Gatesa to wyraz żalu. Cenę laptopa za 100 dolarów udało się obniżyć m.in. dzięki unikaniu oprogramowania Microsoftu (co autorzy projektu niejednokrotnie podkreślali). Po drugie, wsparcie dla projektu zapowiedziała firma Google, która jak wiadomo jest jednym z poważnych konkurentów firmy Gatesa (na razie przynajmniej na polu wyszukiwarek, ale powoli zaczyna także wchodzić w sferę oprogramowania użytkowego). Jednocześnie Microsoft również gotuje się do wejścia na rynki rozwijające się, co uwidacznia się choćby w planach budowy komputera dla analfabetów.

Tymczasem niektórym Czytelnikom DI laptop za 100 dolarów bardzo się spodobał i kilku z nich wyraziło w komentarzach chęć posiadania takiego urządzenia.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters