Premiera urządzenia iPhone 4S pozwoliła firmie Apple niemal podwoić swoje udziały w amerykańskim rynku smartfonów - poinformowała firma badawcza Nielsen.
reklama
Choć nowy smartfon od firmy Apple nie przyniósł wyczekiwanej rewolucji, klienci i tak ustawiali się po niego w długie kolejki w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Japonii czy Wielkiej Brytanii.
iPhone 4S miał bardzo duży wpływ na zainteresowanie smartfonami Apple'a - poinformowała firma badawcza Nielsen. Spośród nowych użytkowników smartfonów w Stanach Zjednoczonych (którzy kupowali urządzenie w ciągu trzech ostatnich miesięcy), aż 44,5% informowało, że wybrało właśnie urządzenie firmy Apple.
Warto zauważyć, że niedługo przed premierą smartfona iPhone 4S współczynnik ten wynosił zaledwie 25,1%. W grudniu ubiegłego roku ponad połowa osób, które kupiły telefon od kalifornijskiego producenta, wybierała właśnie najnowszy model. Według Nielsena tak duże zainteresowanie urządzeniem wpłynęło na niemal podwojenie udziałów firmy Apple w amerykańskim rynku mobilnym.
Pod koniec roku iPhone mógł się pochwalić 44,5% udziałem w rynku smartfonów, a zatem tylko nieznacznie mniejszym niż w przypadku Androida (46,9%). Jak informowaliśmy niedawno, 2012 rok może być niezwykle trudny dla producentów smartfonów. Obecnie tylko firmy Apple oraz Samsung mogą pochwalić się wzrostami, natomiast inni producenci boleśnie odczuwają efekty pogorszenia się sytuacji na światowych rynkach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|