Ministerstwo Cyfryzacji udostępniło kilka dni temu aplikacją "Kwarantanna domowa". Narzędzie ma odciążyć policję od konieczności codziennego odwiedzania osób objętych kwarantanną. Uwaga! Zanim odpalisz App Store lub Google Play poczekaj na SMS z ministerstwa z linkiem do pobrania i aktywacji aplikacji.
reklama
Kwarantanna domowa to oficjalna i bezpłatna aplikacja, która ułatwia przejście obowiązkowej kwarantanny w warunkach domowych. Ma ona usprawnić działanie policji nadzorującej osoby objęte kwarantanną w przypadku ryzyka zarażenia koronawirusem. Umożliwia potwierdzenie miejsca, w którym przebywasz - poprzez wysłanie oraz m.in. podstawową ocenę stanu zdrowia osoby objętej kwarantanną domową. Aplikacja została już pobrana przez ponad tysiąc osób, informuje Ministerstwo Cyfryzacji.
Aplikacja Kwarantanna domowa daje m.in. możliwość zgłoszenia się do lokalnych ośrodków pomocy społecznej, które w uzasadnionych sytuacjach, mogą dostarczać leki, czy artykuły spożywcze. Dzięki aplikacji szybko można skontaktować się też z pracownikiem socjalnym.
Osoby, które są objęte kwarantanną, ale nie dostały jeszcze SMS-a z ministerstwa, powinny się uzbroić w cierpliwość, albowiem po ściągnięciu i próbie instalacji aplikacji wyświetli im się komunikat, że ich danych nie ma w bazie.
- Uspakajamy, nasza wiadomość na pewno do Was dotrze. Po jej otrzymaniu komunikat zniknie. Będziecie mogli instalować i aktywować aplikację. Do godz. 17.40 w dniu 20 marca 2020 r. wysłaliśmy ponad 22 tysiące SMS-ów. Niemal 2,5 tysiąca osób już zalogowało się do aplikacji, przeszło 1300 z nich wykonało pierwsze zadanie, a to oznacza rozpoczęcie pełnego korzystania z apki – informuje minister cyfryzacji Marek Zagórski.
A zatem pamiętajcie, najpierw poczekajcie na SMS z ministerstwa, dopiero po jego otrzymaniu spróbujcie aktywować aplikację.
Otrzymanie SMS-a jest kluczowe. To znak, że dane osoby objętej kwarantanną są w bazie ministerstwa i że może ona rozpocząć korzystanie z aplikacji. Proces udostępniania aplikacji ma zakończyć się w ten weekend.
WAŻNE! Nie ma możliwości, by z aplikacji korzystały osoby nieobjęte kwarantanną. Jej system jest połączony z bazą numerów telefonów osób, które zostały zobowiązane do przejścia kwarantanny.
Pobierz aplikację Kwarantanna domowa z App Store lub Google Play. Po jej zainstalowaniu zarejestruj się za pomocą swojego numeru telefonu. Twoje konto zostanie zweryfikowane po wprowadzeniu kodu, który otrzymasz w wiadomości SMS.
Zaraz po aktywacji aplikacji dostaniesz zadanie - zrobienie sobie zdjęcia, tzw. selfie z ręki. Będzie to tzw. zdjęcie referencyjne. Każdego dnia kwarantanny do objętych nią osób - które zainstalowały i aktywowały aplikację - Ministerstwo Cyfryzacji będzie SMS-em wysyłało prośbę o wykonanie zadania. Bardzo prostego i zawsze takiego samego. Zrobienia selfie.
Dzięki geolokalizacji oraz nowoczesnemu systemowi porównywania twarzy będzie wiadomo, że to na pewno ta osoba i że przechodzi kwarantannę w miejscu zadeklarowanym w formularzu lokalizacyjnym. Pomoże w tym zrobione przy aktywacji zdjęcie referencyjne. To do niego będą porównywane kolejne przesłane fotografie.
- Dziennie trzeba będzie zrobić jedno lub kilka takich zdjęć. Prośby o ich wykonanie będziemy wysyłać „z zaskoczenia”. Idea jest dokładnie taka sama jak przy niezapowiedzianych wizytach funkcjonariuszy policji – tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Dane osób „meldujących się” na kwarantannie są bezpieczne. Nie będą niepotrzebnie gromadzone, ani przechowywane – zapewnia szef MC.
Czas przeznaczony na wykonanie selfie to 20 minut od otrzymania SMS-a. Po upływie tego czasu osoba objęta kwarantanną dostanie wiadomość przypominającą. Jeżeli w wyznaczonym czasie nie wykonamy zdjęcia będzie to sygnał dla policji, że powinna sprawdzić, czy zasady kwarantanny nie są łamane.
– Szczególne okoliczności wymagają szczególnych rozwiązań i nie ma wątpliwości, że ta aplikacja takim rozwiązaniem jest. Od strony prawnej, stanowi poważną ingerencję w naszą prywatność. Potencjalnie, jak niemal każde rozwiązanie informatyczne, naraża każdego użytkownika na wyciek danych dotyczących m.in. jego zdrowia - komentuje sytuację Paweł Połukord z kancelarii adwokackiej Duraj Reck i Partnerzy. - Jest to także forma swoistego elektronicznego piętnowania osób, które będą z takiej aplikacji korzystały. Jak pokazały dalsze wydarzenia, osoby nawet mniej niż z potencjalną szansą bycia zarażonym nowym typem koronawirusa u ludzi spotykał ostracyzm ze strony sąsiadów czy nawet osób znajdujących się w tym samym sklepie spożywczym. To wszystko, pomijając tutaj kwestie ochrony danych osobowych, stanowi nasze dobra osobiste, a zarazem nasze prawa i wolności zakotwiczone w Konstytucji i można mieć uzasadnione wątpliwości, czy taki zakres ingerencji w te prawa ma wystarczające uzasadnienie - dodaje adwokat.
Praktyczna rada: korzystając z aplikacji nie zapominajmy o tym, aby nasz telefon był naładowany, a dźwięki niewyciszone. Sprawdzajcie SMS-y.
Więcej informacji na stronie: www.gov.pl/kwarantannadomowa
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|