Wyświetlanie listy punktów użyteczności publicznej znajdujących się w okolicy okazuje się bardzo wygodnym rozwiązaniem.
W przyszłości telefony mają być bardziej dopasowane do witryn, z których korzystamy, natomiast już teraz wiele treści przeglądanych z poziomu urządzeń przenośnych bierze pod uwagę naszą lokalizację.
Według badania przeprowadzonego przez Pew Internet aż 28% posiadaczy telefonów komórkowych używa ich do korzystania z usług bazujących na lokalizacji. Rozwiązania tego typu najczęściej wykorzystywane są przez młodsze osoby, a w przypadku dorosłych odsetek ten stanowi 23%.
Zdecydowanie mniejszą popularnością cieszą się natomiast usługi społecznościowe bazujące na geolokalizacji (geospołecznościowe). Po rozwiązania tego typu sięga 5% mieszkańców Stanów Zjednoczonych, a zdecydowanymi liderami są tu takie usługi, jak Foursquare czy Gowalla.
- Na razie niezbyt chętnie dzielimy się swoją lokalizacją w witrynach społecznościowych, jednak dobrze wykorzystujemy inne możliwości urządzeń przenośnych związane z geolokalizacją - powiedział Kathryn Zickuhr, współtwórca raportu Pew Internet Project.
Tylko co dziesiąty Amerykanin automatycznie publikuje swoją lokalizację podczas umieszczania zdjęć w sieci. Funkcję taką oferują m.in. Facebook oraz Twitter. Podobnie jak we wcześniejszych przypadkach, również tutaj młodsi użytkownicy chętniej dzielą się swoimi informacjami ze światem.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.