Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju prognozowała, że kryzys na rynkach finansowych łagodnie obejdzie się z firmami z branży IT. Tymczasem coraz więcej firm deklaruje zwolnienia, chcąc w tej sposób ratować swoje finanse. Tylko w ostatnich dniach redukcje zatrudnienia zapowiedziały Microsoft i Google. Jak widać więc, światowe spowolnienie gospodarcze mocno dało się we znaki nawet firmom, uważanym do tej pory za odporne na zawirowania.

Firma badawcza Gartner opublikowała pod koniec ubiegłego roku prognozę, z której jasno wynikało, że producentów półprzewodników także czeka ciężki okres. Nie minęły jeszcze trzy tygodnie, a firma AMD - największy konkurent Intela - zapowiedziała zwolnienie 1100 pracowników z łącznej liczby 15 tysięcy.

Będzie to już trzecia fala zwolnień producenta procesorów w ciągu ostatniego roku - w grudniu firma zwolniła 600 osób, wcześniej 1600. Osoby, które pracy nie stracą, nie mają jednak zbyt wielu powodów do zadowolenia. Jak podaje bowiem agencja AP, firma postanowiła także obniżyć płace.

Najboleśniej odczują to ci, którzy zarabiają obecnie najwięcej - obniżki w wysokości 15 i 20 procentów czekają kadrę zarządzającą. Pozostali pracownicy ze stałymi pensjami będą musieli przełknąć ich obniżkę o 10 procent, z kolei pracownicy opłacani za przepracowane godziny dostawać będą o 5 procent mniej.

Kolejne zwolnienia to dalszy krok w restrukturyzacji firmy. Do tej pory zmieniono dyrektora generalnego i sprzedano 1/5 firmy funduszowi inwestycyjnemu arabskiego emiratu Abu Zabi. Dokonane na fabrykach oszczędności nie pozwoliły jednak firmie wyjść na prostą - wciąż ma ona długi powstałe głównie w wyniku przejęcia ATI Technologies za 5,6 miliardów dolarów.

W niewiele lepszej sytuacji jest Intel. Firma ta nie boryka się, co prawda, z tak dużymi problemami, jak AMD, jednak spowolnienie na rynku IT także i jej dało się we znaki. Sprzedaż w IV kwartale 2008 roku była niższa o 23 procent, zysk aż o 90 procent.

Tylko czekać, aż obie firmy zgłoszą się do Kongresu z prośbą o wsparcie finansowe, argumentując, że stanowią ważne części amerykańskiej gospodarki.