Pod koniec sierpnia jeden z Czytelników di24.pl zwrócił uwagę redakcji na wymagania, jakie musi spełnić sprzęt komputerowy, by można było z jego użyciem zdać egzamin adwokacki, radcowski lub notarialny. Do prawidłowego działania „Aplikacji do zdawania egzaminów prawniczych”, udostępnionej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, konieczne jest m.in.:

(...)
7. konto użytkownika o prawach administratora lokalnego do komputera (...)
8. odinstalowany program antywirusowy;
(...)
12. wyłączone aktualizacje automatyczne

Źródło: http://ms.gov.pl/pl/zawodowe-egzaminy-prawnicze-2012

Pomijając kuriozalność takich wymogów, nie znalazłem nigdzie ostrzeżenia, że wymagane działania są niebezpieczne i mogą narazić użytkownika na stratę danych czy sprzętu, ani też zrzeczenia się autora odpowiedzialności za ewentualne straty użytkownika - napisał Czytelnik w liście do redakcji i ciężko się z nim nie zgodzić.

Wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie do Ministerstwa Sprawiedliwości, na odpowiedź czekaliśmy do piątkowego popołudnia (7 września). Joanna Dębek, Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji, na wstępie podkreśliła, że zdawanie egzaminu przy użyciu komputera jest dobrowolne. Aplikant może pisać pracę metodą tradycyjną. Jeżeli zdecyduje się jednak korzystać z komputera, musi spełnić warunki określone na podanej wyżej stronie. Lista warunków powstała w wyniku licznych testów aplikacji i ma na celu ograniczenie dostępu do materiałów niedozwolonych oraz bezpieczeństwo pracy zdającego - napisała przedstawicielka MS.

Po co użytkownikowi aplikacji uprawnienia administratora?

Aplikacja wgrana na nośniku monitoruje potencjalne próby ominięcia przez aplikanta zabezpieczeń dostępu do materiałów zabronionych. W tym celu wprowadzono wymóg, żeby komputer posiadał konto administratora lokalnego - wyjaśniła Joanna Dębek.

Dlaczego aplikacja nie może działać przy zainstalowanym programie antywirusowym?

Jak nas poinformowała rzeczniczka Ministerstwa: W czasie testów aplikacji, w nielicznych przypadkach wykryto, że włączony program antywirusowy powoduje usunięcie pisanej pracy. W trosce o przyszłych zdających Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało o postawieniu warunku o wyłączeniu programu antywirusowego. Z tego względu pendrive'y dostarczane aplikantom przed egzaminem zostaną wcześniej zweryfikowane pod kątem obecności na nich wirusów. Komputery podczas egzaminu nie będą miały dostępu do internetu, a zdający nie będą mogli używać własnych nośników. Według MS zminimalizuje to ryzyko narażenia aplikanta na utratę danych.

Z jakiego powodu konieczne jest wyłączenie aktualizacji automatycznych?

Wyłączenie funkcji automatycznych aktualizacji blokuje wcześniej pobrane, ale niezainstalowane aktualizacje, które mogą zacząć instalować się w trakcie pisania pracy egzaminacyjnej. Mogą one powodować automatyczne restarty komputera bądź komunikaty o oczekujących aktualizacjach i planowanym restarcie. Mając na uwadze bezpieczeństwo prac i niezakłócony egzamin, MS postanowiło do wymagań dołożyć wyłączenie automatycznych aktualizacji na czas trwania egzaminu - napisała Joanna Dębek.

Tylko Windows...

W e-mailu do Ministerstwa Sprawiedliwości poruszyliśmy też kwestię niedostępności „Aplikacji do zdawania egzaminów prawniczych” na systemy inne niż Windows (obsługiwane wersje to XP SP3, Vista oraz 7). Chcieliśmy się dowiedzieć, czy w przyszłości można się spodziewać podobnych aplikacji przeznaczonych dla systemów takich, jak Mac OS czy Linux. Zbyt małe zainteresowanie zdających inną wersją systemu operacyjnego niż Windows było powodem nie podjęcia działań w celu stworzenia wersji aplikacji dla innych systemów, w tym Mac OS i Linux - oświadczyła przedstawicielka MS.

Jakie wnioski nasuwają się Wam po przeczytaniu zamieszczonych wyżej wyjaśnień? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii w komentarzach.

Czytaj: Internetowe Portale Orzeczeń ruszyły. I ty możesz kontrolować sądy!

AKTUALIZACJA

Jeden z naszych Czytelników o pseudonimie „gurak” w ubiegłym roku i podczas ostatnich egzaminów prawniczych uczestniczył w nich jako pomoc techniczna. W e-mailu do redakcji di24.pl podał kilka ciekawych szczegółów dotyczących działania omawianej aplikacji. Publikujemy je poniżej:

Co do wymagania wyłączenia antywirusów moim zdaniem jest to dobra decyzja. Program jest tak skonfigurowany że podczas pisania pracy każde otwarcie innego okna (czy to przez zdającego czy przez system) jest traktowane jako próba skorzystania z materiałów na komputerze - próba oszustwa.

Rok temu bardzo dużo osób miało problemy z wyskakującymi powiadomieniami, że antywirus został zaktualizowany, że nie może pobrać nowych wersji bazy wirusów itp. Przy każdej tego typu sytuacji osoba techniczna musiała potwierdzić, że blokada programu nie nastąpiła z powodu zdającego. Tak samo dużo komunikatów było odnośnie aktualizacji systemu Windows. Trwało to kilka minut i w 99% przypadków osoby kontynuowały pisanie pracy, lecz był to dla nich dodatkowy stres, kilka minut przerwy i wybicie z rytmu, a proszę mi wierzyć, że poziom stresu wśród zdających jest bardzo wysoki :)

W tym roku osoby zdające mogły wypożyczyć komputery od firmy obsługującej egzaminy i nie miały problemów z tym, że komputer nie spełni wymagań programu, będą problemy z antywirusami, aktualizacjami itp. itd. Do tego posiadaliśmy laptopy zapasowe w przypadku awarii.

Odnośnie stracenia całej pracy, jest to dosyć trudne i w tym roku, z tego co wiem, nie było takiej sytuacji. Program co jedną minutę wykonuje kopie zapasową na dysku komputera zdającego i na pendrivie.

Wiele osób w komentarzach pod tym tekstem i na Facebooku wspomina o możliwości wykorzystania maszyny wirtualnej. Niestety, na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości można przeczytać, że aplikacja nie może być uruchamiana na maszynach wirtualnych.