W ubiegły czwartek Dziennik Internautów wspominał o tym, że ostateczna decyzja w sprawie ACTA zostanie podjęta na początku lipca. Co ważne, wszystkie komisje Parlamentu Europejskiego opowiedziały się przeciwko ACTA, włącznie z najważniejszą komisją INTA.

Z komunikatu dostępnego na stronie Parlamentu Europejskiego wynika, że 3 lipca odbędzie się debata na temat ACTA, natomiast głosowanie odbędzie się 4 lipca (kalendarz PE przewiduje głosowania w tym dniu na godziny 12:00-14:00).

Da się zaobserwować mobilizację po obu stronach sporu o ACTA. Nie jest bowiem prawdą, że tylko przeciwnicy porozumienia naciskają na polityków.

Na stronie Międzynarodowej Federacji Przemysłu Muzycznego (IFPI) znalazł się komunikat wzywający europosłów do głosowania za odłożeniem decyzji w sprawie ACTA, przynajmniej do czasu wydania wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Wygląda na to, że IFPI nie liczy na zgodę Parlamentu na ACTA, ale chce grać na czas.

Warto też przypomnieć o plakacie, jaki pojawił się w Parlamencie Europejskim w czasie głosowań komisji INTA. Był to element rzekomej "kampanii informacyjnej" dotyczącej faktów o ACTA. W rzeczywistości jest to kampania lobbingowa zorganizowana przez organizacje zajmujące się ochroną własności intelektualnej, a na stronie kampanii nie ma żadnych rzetelnych analiz, tylko zapewnienia o tym, że ACTA uratuje nas przed... jakąś katastrofą.

Z kolei zwolennicy ACTA namawiają wszystkich internautów do tego, aby kontaktowali się z europosłami, dając im wyraźnie do zrozumienia, że jako obywatele nie życzą sobie inicjatyw takich jak ACTA. Grupa obywatelska La Quadrature du Net udostępniła nawet narzędzie Pi-Phone, które pozwala na zadzwonienie do biura europosła za darmo.

Telefon do europosła może być bardzo skuteczny. Najprawdopodobniej nikomu nie uda się porozmawiać z samym posłem, ale jeśli jego asystent odbierze wiele telefonów od obywateli zaniepokojonych ACTA, poseł z pewnością się o tym dowie.

Jeśli Parlament Europejski zgodzi się na ACTA, będzie to krok do przodu na drodze do wdrożenia porozumienia. Jeśli natomiast zgody nie będzie, Komisja Europejska (a szczególnie komisarz Karel de Gucht) zrobi wszystko, co możliwe, aby wrócić do tematu po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. ACTA ma więc pewną przewagę.  Demokracja demokracją, ale niektórzy politycy zrobią wszystko, by porozumienie nie przepadło. Szczegóły w tekście polecanym poniżej.

Czytaj: Przegrana w Parlamencie to nie będzie koniec ACTA - zapowiada komisarz UE