Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Amerykańska agenda domaga się, by sąd nakazał jednemu z dostawców internetu zaprzestanie świadczenia usług. Firma oskarżona jest m.in. o rozsyłanie spamu, wirusów, a także hostowanie stron z dziecięcą pornografią.

Problem spamu, dziecięcej pornografii, a także wirusów czy oprogramowania do szpiegowania stanowi poważny problem dla internautów oraz działających w sieci firm. Tradycyjne metody walki z tymi zjawiskami zdają się nie przynosić pożądanych efektów. Dlatego też amerykańska Federalna Komisja ds. Handlu (FTC) skierowała do sądu pozew, w którym domaga się zaprzestania działalności przez jednego z dostawców internetu.

Firma Pricewert LLC oskarżona została o stworzenie jednego z największych w Stanach Zjednoczonych rajów dla nielegalnego i złośliwego oprogramowania. Komisja ma także dowody, że firma otrzymywała wynagrodzenie za udostępnianie miejsca na swoich serwerach dla dziecięcej pornografii, a także aplikacji typów spyware, malware, wirusów czy koni trojańskich oraz stron fałszywych aptek i firm inwestycyjnych.

Materiał dowodowy udało się zebrać dzięki współpracy z NASA, firmą Symantec, jak również z Narodowym Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych oraz organizacjami Spamhaus i Shadowserver Foundation - podaje serwis BBC News.

Do tej pory FTC nie była w stanie zidentyfikować osób, stojących za Pricewert. Pomimo że serwery firmy znajdują się na terytorium Stanów Zjednoczonych, sama firma zarejestrowana jest w Belize, a znaczna część jej pracowników zlokalizowana jest w Europie Wschodniej.

Pierwsza rozprawa została zaplanowana na 15 czerwca br.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Opera Mobile 9.7 beta wydana

Źródło: BBC