Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jeśli egzaminy na laptopach w prowincji Nord-Trondelag okażą się sukcesem, ta forma sprawdzania wiedzy uczniów może zostać wprowadzona w całym kraju. Ma to pozwolić zmniejszyć zjawisko oszukiwania podczas egzaminó­w.

Państwa skandynawskie nie od dzisiaj przodują w rankingach dotyczących informatyzacji społeczeństwa. Dostęp do internetu stał się dobrem powszechnym. Norweska prowincja Nord-Trondelag przeprowadza właśnie testy wykorzystania laptopów podczas egzaminów. Każdy uczeń, gdy kończy 16 lat, otrzymuje od państwa notebooka, który ma mu pomóc w codziennej nauce.

W wieku 19 lat uczniowie szkół średnich zdają egzaminy, odpowiednik naszej matury. O ile już wcześniej Norwegia wykorzystywała do tego celu komputery, o tyle teraz nastąpiła zasadnicza zmiana - uczniowie podczas testów na koniec szkoły korzystać będą z komputerów, które otrzymali trzy lata wcześniej. Bjord Helland, manager projektu w radzie prowincji Nord-Trondelag, powiedziała, że decyzja ta ma zapewnić uczniom możliwość korzystania ze sprzętu, z którym są zaznajomieni.

Każdy laptop wyposażany jest w standardowe aplikacje - procesor tekstu, arkusze kalkulacyjne czy kalkulatory. Oprócz tego, w zależności od specjalizacji, jaką dany uczeń wybrał, instalowane jest dodatkowe oprogramowanie.

Aby podczas egzaminów uczniowie nie oszukiwali, odwiedzając strony internetowe czy komunikując się między sobą, laptopy mają zainstalowanie specjalne oprogramowanie, które nie tylko blokuje pewne serwisy, ale także robi zrzuty ekranów, które stanowić mogą później dowód przeciwko uczniowi.

Terje Ronning z firmy XO Expect More, która współpracuje przy tworzeniu odpowiednich zabezpieczeń, dodaje, że uczniowie nie mają do tych aplikacji dostępu, są one uruchamiane jedynie podczas egzaminów. Aby próbować złamać zabezpieczenia, uczniowie musieliby poświęcić na to czas podczas egzaminów.

Firma monitoruje także fora internetowe pod kątem dyskusji na temat złamania systemu zabezpieczeń. Według słów Ronninga są one rzadkie i dotyczą raczej możliwości oszukania programu, a nie jego wyłączenia.

Od sukcesu tych testów zależy, czy inne norweskie szkoły także przejdą na komputerowe egzaminy - podaje serwis BBC News.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC