Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Autorzy prezentacji anty-Wikileaks przepraszają

14-02-2011, 09:40

W ubiegłym tygodniu do sieci wyciekła prezentacja, w której określono sposoby ataku na Wikileaks. Palantir, jedna z firm stojących za tą prezentacją, oficjalnie przeprosiła za związek z tą sprawą. Palantir zerwała też relację z firmą HBGary, podobnie jak Berico Technologies, również związana z całą sprawą.

W ubiegły czwartek Dziennik Internautów informował o prezentacji, która opisywała sposób ataku na Wikileaks i została przygotowana prawdopodobnie dla Bank of America (BoA). Ta duża instytucja finansowa będzie najprawdopodobniej celem kolejnego dużego wycieku Wikileaks.

Prezentacja była opatrzona logiem firmy Palantir Technologies. W jej przygotowaniu uczestniczyły także firmy HBGary Federal oraz Berico Technologies. Opracowanie prezentacji miała zlecić firma prawnicza Hunton and Williams, której usługi miał polecić BoA sam Departament Sprawiedliwości USA.

Ujawnienie prezentacji było efektem ataku grupy Anonymous na firmy HBGary Inc. oraz HBGary Federal. Ujawniono 50 tys. wiadomości e-mail, w których wspominano m.in. o kampanii nielegalnych cyberataków, których celem miało być zdyskredytowanie Wikileaks i ujawnienie ludzi, którzy dostarczali wrażliwe dokumenty na rzecz projektu.

>>> Czytaj: Jak uderzyć w Wikileaks? Bank of America szuka porady

Okazało się, że Palantir i Berico wcale nie chcą być postrzegane jak uczestnicy ataku na Wikileaks. Obydwie firmy wystosowały oświadczenia w związku ze sprawą i  zerwały swoje relacje z HBGary.

Szef Palantir Alex Karp zamieścił na stronie firmy oświadczenie, w którym poinformował, iż jego firma dostarcza narzędzia analityczne, a nie służące do cyberataków. Karp zapewnił, że Palantir nie ma zamiaru angażować się działania o charakterze ofensywnym. Dodał, że jego firma i on sam "zawsze byli bardzo zaangażowani we wspieranie postępowych wartości i racji" oraz planują wspieranie ich w przyszłości. 

Alex Karp ogłosił też zerwanie wszelkich kontaktów z HBGary. Przeprosił publicznie  "postępowe organizacje" oraz Glenna Greenwalda - dziennikarza wspierającego Wikileaks wymienionego w prezentacji jako potencjalny cel.

Nieco inne oświadczenie zamieściła na swojej stronie firma Berico Technologies. Również zerwała ona wszelki związek z HBGary, ale ponadto zapowiedziała wewnętrzne dochodzenie, które ma pozwolić na zrozumienie szczegółów "tego, jak ta sytuacja wyszła na jaw".

- W ubiegłym roku zostaliśmy poproszeni o opracowanie propozycji wspierających firmę prawniczą. Rozumieliśmy, że Berico wsparłaby wysiłki tej firmy na rzecz amerykańskich firm, aby pomóc im w analizowaniu potencjalnego wewnętrznego bezpieczeństwa informacyjnego i wyzwań public relations (...) zaproponowaliśmy przeanalizowanie publicznie dostępnych informacji i zidentyfikowaliśmy wzory oraz przepływy danych odpowiednie dla potrzeb naszych klientów - czytamy w oświadczeniu Berico. 

Berico zapewnia, że jest firmą oddaną swoim wartościom, a dyskusje lub propozycje rozszerzające zakres wykonanej przez nią pracy są przeciwne tym wartościom.

Przeprosiny i oświadczenia Palantir i Berico można uznać za nieco bełkotliwe, jakby niepełne. Nie wyjaśniają one całej sprawy dokładnie. Obie firmy starają się jednak przekonać, że zajmowały się tylko zbieraniem informacji i generalnie nie są przeciwne Wikileaks oraz jej ideom. Ciekawe jest jednak to, że obydwie firmy nie użyły w swoich oświadczeniach słowa "Wikileaks" ani razu. Można odnieść wrażenie, jakby chciały przeprosić za pomysły ataku na Wikileaks... nie mówiąc o Wikileaks.

Zerwanie relacji z HBGary można nawet uznać za kolejny cios dla firmy, która naraziła się Anonymous i już ucierpiała w wyniku ataków grupy. Oświadczenia Palantir i Berico mogą być rodzajem ubezpieczenia. Grupa Anonymous mogła lub jeszcze może wziąć na celownik współautorów ujawnionej prezentacji.

>>> Czytaj: Stuxnet dostał się w ręce Anonymous?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Palantir, Berico



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING