Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dzisiaj upłynął termin dostosowania zawartości serwisu torrentowego Mininova do sierpniowego wyroku sądowego. Od dzisiaj znajdziemy tam tylko legalne pliki.

Wirtualny świat sieci p2p przechodzi w tym roku istotne zmiany. Trwające od kwietnia przemiany związane z The Pirate Bay - uznanie jego twórców za winnych pomagania w łamaniu praw autorskich, blokowanie dostępu do serwisu w niektórych krajach Europy, wreszcie oficjalny koniec Zatoki Piratów. Podobny los zdaje się czekać innego ważnego gracza - Mininovę.

W maju serwis rozpoczął testowanie nowego systemu filtrującego dodawane torrenty, by usunąć te, które naruszają prawa autorskie. Pierwsze testy wykonane zostały na najbardziej popularnych filmach i serialach (jak Lost czy Prison Break) i okazały się pomyślne.

>> Czytaj więcej: Mininova kasuje popularne torrenty

To jednak nie przekonało holenderskiej organizacji antypirackiej BREIN do dobrych intencji Mininovy w zakresie ochrony praw autorskich. Do sądu w Utrechcie wniosła ona pozew przeciwko serwisowi, domagając się usunięcia wszelkich torrentów naruszających prawa autorskie. Sąd uznał zasadność żądań BREIN i nakazał Mininovie podjęcie odpowiednich działań w ciągu trzech miesięcy. Stwierdził jednak, że sam serwis bezpośrednio nie odpowiada za naruszenia praw autorskich.

Termin wykonania wyroku sądowego minął dzisiaj w nocy. Jak podaje serwis TorrentFreak  Mininova usunęła wszystkie torrenty, których rozpowszechnianie za pośrednictwem sieci p2p było niezgodne z prawem. Głównym powodem była kara jaką serwis musiałby zapłacić - tysiąc euro za każdy link. Do pobrania pozostały tylko te pliki, które zostały przez Mininovę uprzednio zatwierdzone.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *