Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Microsoft kończy skanowanie książek

26-05-2008, 09:06

Po trzech latach Microsoft przestanie skanować książki i udostępniać ich cyfrowe wersje w odrębnym serwisie. Przedstawiciele firmy doszli do wniosku, że lepiej skupić się na bardziej komercyjnych usługach wyszukiwania, takich jak wyszukiwanie zakupów oraz ofert biur podróży.

Pomysł skanowania książek i udostępniania ich w internecie jako pierwsza podała firma Google w roku 2005. Jeszcze w tym samym roku pod wodzą Yahoo ruszyła konkurencyjna inicjatywa o nazwie Open Content Alliance. Microsoft przystąpił do niej i w roku 2006 otworzył własną witrynę z książkami skupiając się na artykułach oraz książkach na licencji public domain.

Google nadal realizuje swój plan udostępniania książek poprzez usługę Google Book Search, która daje dostęp do książek w całości (również w języku Polskim) oraz do fragmentów książek chronionych prawem autorskim. Microsoft z podobnego biznesu już rezygnuje. Przedstawiciel firmy Satya Nadella wyjaśnił na blogu, że wyszukiwarka Microsftu (Live Search) nadal będzie prezentować fragmenty książek w wynikach wyszukiwania, ale będą one prowadzić do cyfrowych bibliotek nie należących do firmy z Redmond.

Do tej pory w ramach usług Microsftu zindeksowano 750 tys. książek oraz 80 mln artykułów z czasopism. Teraz trafią one do wydawców i bibliotek. Również sprzęt do skanowania zostanie przekazany bibliotekom oraz innym organizacjom, które do tej pory wspólnie z Microsoftem uczestniczyły w skanowaniu.

Firma z Redmond porzuca skanowanie książek gdyż – jak wyjaśnił Satya Nadella – chce się ona skupić na modelu biznesowym zrównoważonym dla wyszukiwarki, konsumenta oraz dostawcy treści. Ostatnimi przykładami tej nowej strategii ma być nowy typ specjalistycznego wyszukiwania (vertical search) oraz program Live Search cashback w ramach którego użytkownicy wyszukiwarki mogą otrzymać pieniądze.

Wielu komentatorów zauważa też, że Microsft zaczyna dostrzegać wady swojej dotychczasowej strategii, którą można określić słowami "ja też chcę!". Firma nierzadko podchwytywała pomysły innych i realizowała je na swój sposób, ale jak widać nie zawsze gwarantuje to sukces i możliwośc zaistnienia na rodzącym się rynku.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Live Search Blog



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR