Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Stanowe więzienie Anamosa w stanie Iowa wydało 6 tysięcy dolarów na nowe zamki. Wszystko dlatego, że na jednej z aukcji na portalu eBay można było nabyć klucze do tego właśnie więzienia.

W jaki sposób klucze znalazły się poza zakładem penitencjarnym? Władze więzienia pozwoliły kiedyś swemu pracownikowi wynosić klucze do domu. Człowiek ten w 1974 roku przeszedł na emeryturę, nie oddając kluczy. Wkrótce potem zmarł. Jego żona dołączyła do niego jakiś czas temu. Po jej śmierci cały ich majątek został wystawiony na aukcję. Wśród przedmiotów znalazły się prawdopodobnie klucze do więzienia.

Władze więzienia są zdziwione całą sprawą. Nie mogą potwierdzić, czy wystawione na aukcji klucze faktycznie pasują do więziennych zamków. Zapewniają jednak, że są one zmieniane systematycznie. Problem jednak w tym, że nie wiadomo, czy zamki, do których klucze zakupiono na aukcji, zostały wymienione od lat 70-tych.

W zakładzie karnym Anamosa przebywa obecnie prawie 1300 więźniów, skazanych głównie za ciężkie przestępstwa. Stanowe władze penitencjarne podkreślają, że zagrożenie dla bezpieczeństwa było małe, a zamki wymieniono na wszelki wypadek.

Po tym, jak na aukcjach można było nabyć pałac królewski w Oslo, całe miejscowości, prawo do nieśmiertelności czy udziały w przyszłej karierze, zakup kluczy do więzienia nie wydaje się być wcale taki dziwny.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Handel komentarzami na Allegro

Źródło: Information Week