Dziś na głównej stronie Google powiewa zielona flaga z zieloną gwiazdą. Jest to symbol esperanto, międzynarodowego języka stworzonego przez urodzonego 150 lat temu Ludwika Zamenhofa. Dlaczego to tak ważna rocznica dla internautów? Bo właśnie dzięki internetowi nauka esperanto może być łatwiejsza, a język ten pasuje do międzynarodowego i wolnego medium jak żaden inny.
reklama
Na początek warto krótko przedstawić esperanto. Jest to język sztuczny, opracowany przez polskiego okulistę Ludwika Łazarza Zamenhofa. Był on z zamiłowania językoznawcą i to hobby doprowadziło go do stworzenia międzynarodowego języka. Pod jego pierwszym podręcznikiem Zamenhof podpisał się jako Doktoro Esperanto (doktor mający nadzieję) i stąd wzięła się nazwa języka.
Esperanto nie był pierwszym ani ostatnim językiem sztucznym. Idea stworzenia czegoś takiego przyświecała wielu ludziom, także wybitnym myślicielom (np. Komeńskiemu). Trzeba jednak przyznać, że żaden sztuczny język nie zyskał takiej popularności.
Wokół esperanto wytworzyła się cała kultura i to pomimo słabego wsparcia ze strony rządów różnych państw i mediów. W dzisiejszych czasach do popularyzacji tego języka przyczynia się internet. Zanim jednak wskażemy esperanckie miejsca w sieci, warto przyjrzeć się cechom esperanto.
Aby dobrze poznać esperanto i towarzyszące mu idee, warto przyjrzeć się poniższym błędnym opiniom na jego temat.
Esperanto można się nauczyć, korzystając tylko z internetu. Nie trzeba na to przeznaczać dużo czasu, a postępy mogą nas samych zadziwić. W sieci nie brakuje darmowych materiałów i dobrym początkiem może być podręcznik Pawła Wimmera, o którym wspominaliśmy w DI. To prawdopodobnie największy dostępny publicznie materiał edukacyjny dla polskich esperantystów na licencji Creative Common.
Dość ciekawe są materiały zawarte na stronie www.esperanto.boo.pl. Znajdziemy tam kurs podstawowy, filmiki Mazi en Gondolando, piosenki i animacje. Można też zajrzeć na stronę Esperanto.pl, gdzie znajdziemy m.in. kurs, aktualności i słownik. Godny polecenia jest też słownik na stronie www.reta-vortaro.de/revo.
Bardziej zaawansowani esperantyści mogą zajrzeć na tak ciekawe serwisy, jak e-planedo i poczytać m.in. o blogach esperanckich. Przy problemach gramatycznych może pomóc strona bertilow.com/pmeg. Ciekawy spis stron esperanckich znajdziemy pod adresem retilo.ini.hu.
Nie trzeba jednak ograniczać się do typowo esperanckich stron. Możemy posłuchać Polskiego Radia w esperanto. Filmy w tym języku znajdziemy także na YouTube. Można posługiwać się esperanto na Twitterze lub Facebooku. Można też znaleźć narzędzia dla esperantystów wśród rozszerzeń dla Firefoksa.
Internet może pomóc również tym, którzy lubią się uczyć w sposób tradycyjny. O książki dziś trudniej, ale na serwisach aukcyjnych da się znaleźć stare wydania polskich książek poświęconych esperanto. Często można je kupić za kilka złotych. Są też nowe kursy, ale – skromnym zdaniem autora tego tekstu – nieco gorszej jakości. Nawet jeśli na ten wydatek się zdecydujemy, to nauka esperanto i tak okaże się nieporównywalnie tańsza niż nauka innych języków.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*