Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zamenhof w Google zachęci do nauki esperanto?

15-12-2009, 10:20

Dziś na głównej stronie Google powiewa zielona flaga z zieloną gwiazdą. Jest to symbol esperanto, międzynarodowego języka stworzonego przez urodzonego 150 lat temu Ludwika Zamenhofa. Dlaczego to tak ważna rocznica dla internautów? Bo właśnie dzięki internetowi nauka esperanto może być łatwiejsza, a język ten pasuje do międzynarodowego i wolnego medium jak żaden inny.

Na początek warto krótko przedstawić esperanto. Jest to język sztuczny, opracowany przez polskiego okulistę Ludwika Łazarza Zamenhofa. Był on z zamiłowania językoznawcą i to hobby doprowadziło go do stworzenia międzynarodowego języka. Pod jego pierwszym podręcznikiem Zamenhof podpisał się jako Doktoro Esperanto (doktor mający nadzieję) i stąd wzięła się nazwa języka.

Esperanto nie był pierwszym ani ostatnim językiem sztucznym. Idea stworzenia czegoś takiego przyświecała wielu ludziom, także wybitnym myślicielom (np. Komeńskiemu). Trzeba jednak przyznać, że żaden sztuczny język nie zyskał takiej popularności.

Wokół esperanto wytworzyła się cała kultura i to pomimo słabego wsparcia ze strony rządów różnych państw i mediów. W dzisiejszych czasach do popularyzacji tego języka przyczynia się internet. Zanim jednak wskażemy esperanckie miejsca w sieci, warto przyjrzeć się cechom esperanto.

7 mitów o esperanto, czyli czego chciał Zamenhof?

Aby dobrze poznać esperanto i towarzyszące mu idee, warto przyjrzeć się poniższym błędnym opiniom na jego temat.

  1. Esperanto ma zastąpić inne języki - to nieprawda. Idea Zamenhofa była taka, aby stworzyć jeden język obcy dla wszystkich. Dzięki temu nie byłoby narodów uprzywilejowanych. Zamenhof chciał jednak, aby ten język międzynarodowy był łatwy i logiczny. Dlatego esperanto ma prostą gramatykę, w której nie ma żadnych wyjątków. Szacuje się, że 150 godzin poświęconych esperanto jest porównywalne do 2000 godzin poświęconych na język niemiecki i 1500 na angielski.
  2. Nauka esperanto nic nie daje – to też nieprawda. Należy pamiętać, że esperanto nie jest całkowicie sztucznym językiem. Jest raczej syntezą różnych języków naturalnych, głównie europejskich. Zamenhof zaczerpnął z nich słownictwo i zasady gramatyczne. Dzięki temu każdy esperantysta staje się czymś w rodzaju językoznawcy i poznaje słowa, które mogą brzmieć podobnie w wielu innych językach. Wiele osób jest zdania, że znajomość esperanto znacznie ułatwia uczenie się języków etnicznych.
  3. Esperanto jest projektem umierającym – często tak sądzą osoby, które pamiętają, że dawniej w Polsce można było trafić w telewizji i gazetach na materiały poświęcone esperanto. Dziś już ich nie ma. Trudniej o polskie książki na temat esperanto. To prawda, ale esperanto jako projekt międzynarodowy rozwija się.
  4. To angielski jest językiem międzynarodowym – to prawda tylko w części, bo ile osób jest w stanie sporządzić tekst po angielsku, nie zubażając swojego przekazu? Niewiele. Tak naprawdę niewielka grupa osób sprawnie posługuje się językiem Szekspira. Dla wielu z nas przemawianie po angielsku wiąże się ze stresem. Rozmawianie w esperanto jest niesamowitym doświadczeniem, bo tego stresu nie ma.
  5. Esperanto to chwyt marketingowy – zdarza się słyszeć i takie spiskowe teorie. Zamenhof wykonał ogromną pracę, tworząc esperanto i swoje dzieło przekazał ludzkości. Nie ma patentów ani licencji na esperanto. Nikt nie zbija na nim fortuny.
  6. Esperanto to język seksistowski – taka opinia wynika z faktu, że w esperanto rodzaj żeński tworzy się od słów o charakterze męskim, np. matka to "patrino". Trzeba jednak zrozumieć, że jest to cecha wynikająca z gramatyki esperanto. Albo mamy przejrzystą gramatykę bez wyjątków, albo "poprawny politycznie" język. Zamenhof wybrał to pierwsze.
  7. Esperanto do niczego mi się nie przyda – to nieprawda, szczególnie jeśli masz internet. W sieci znajdziesz esperanckie fora internetowe, blogi i serwisy społecznościowe. W tych serwisach spotykamy ludzi z naprawdę różnych krajów, a nie głównie tych angielskojęzycznych. To niesamowite doświadczenie, gdy pod wpisem na Twoim blogu dyskutują Fin, Rosjanin, Polak i Brazylijczyk, naprawdę świetnie się rozumiejąc.
    Inna sprawa, że np. w Hiszpanii da się trafić na restauracje z wywieszką "Ni parolas esperante". Ponadto wiele dzieł literatury światowej zostało wydanych w tym międzynarodowym języku.

Od czego zacząć w sieci?

Esperanto można się nauczyć, korzystając tylko z internetu. Nie trzeba na to przeznaczać dużo czasu, a postępy mogą nas samych zadziwić. W sieci nie brakuje darmowych materiałów i dobrym początkiem może być podręcznik Pawła Wimmera, o którym wspominaliśmy w DI. To prawdopodobnie największy dostępny publicznie materiał edukacyjny dla polskich esperantystów na licencji Creative Common.

>>> Czytaj: Darmowy podręcznik esperanto do pobrania

Dość ciekawe są materiały zawarte na stronie www.esperanto.boo.pl. Znajdziemy tam kurs podstawowy, filmiki Mazi en Gondolando, piosenki i animacje. Można też zajrzeć na stronę Esperanto.pl, gdzie znajdziemy m.in. kurs, aktualności i słownik. Godny polecenia jest też słownik na stronie www.reta-vortaro.de/revo.

Bardziej zaawansowani esperantyści mogą zajrzeć na tak ciekawe serwisy, jak e-planedo i poczytać m.in. o blogach esperanckich. Przy problemach gramatycznych może pomóc strona bertilow.com/pmeg. Ciekawy spis stron esperanckich znajdziemy pod adresem retilo.ini.hu.

Nie trzeba jednak ograniczać się do typowo esperanckich stron. Możemy posłuchać Polskiego Radia w esperanto. Filmy w tym języku znajdziemy także na YouTube. Można posługiwać się esperanto na Twitterze lub Facebooku. Można też znaleźć narzędzia dla esperantystów wśród rozszerzeń dla Firefoksa.

Internet może pomóc również tym, którzy lubią się uczyć w sposób tradycyjny. O książki dziś trudniej, ale na serwisach aukcyjnych da się znaleźć stare wydania polskich książek poświęconych esperanto. Często można je kupić za kilka złotych. Są też nowe kursy, ale – skromnym zdaniem autora tego tekstu – nieco gorszej jakości. Nawet jeśli na ten wydatek się zdecydujemy, to nauka esperanto i tak okaże się nieporównywalnie tańsza niż nauka innych języków.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR