Okazuje się, że na rynku wyszukiwarek zdominowanym przez rozgrywki Google, Yahoo i Microsoftu, da się znaleźć rynkową dziurę do zapełnienia. Tę dziurę, ma zapełnić saudyjsko-niemiecka wyszukiwarka "Sawafi".
Sawafi od swoich konkurentów będzie się różniła tylko jedną rzeczą - udostępni pełną funkcjonalność osobom posługującym się językiem arabskim. Jeśli zwrócimy uwagę na rozmiary arabskiego świata i jego biznesowy potencjał, to musimy przyznać, że twórcy "Sawafi" znaleźli interesującą lukę w rynku.
Obecnie w internecie znajduje się zaledwie 100 milionów witryn w języku arabskim, ale trzeba zaznaczyć, że właściwie nie istniała wyszukiwarka, która mogłaby w sposób należyty pozwolić na ich przeszukiwanie.
Dodajmy do tego, że 65% arabskich użytkowników nie zna języka angielskiego - tak przynajmniej podaje firma analityczna Madar. To powinno uświadomić, jak wielkie znaczenie może mieć dla arabskiego internetu wyszukiwarka z prawdziwego zdarzenia.
Można się spodziewać, że w Sawafi chętnie będą się reklamować firmy z Arabii Saudyjskiej i ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Firma Madar szacuje, że do roku 2008 wydatki na reklamę internetową w krajach arabskich mogą wzrosnąć nawet do 150 mln USD rocznie z 10 mln USD obecnie.
Tylko w krajach arabskich żyje obecnie ok. 280 milionów ludzi. Również w innych krajach da się bez problemu znaleźć osoby posługujące się językiem arabskim. Użytkowanie internetu nie jest tam (jeszcze?) popularne, ale prognozy firmy Madar mówią, że do roku 2008 w krajach arabskich liczba użytkowników sieci może wzrosnąć do 43 milionów.