Mimo wysokich środków ostrożności zadania z tegorocznej matury próbnej pojawiły się przed czasem na niektórych forach internetowych. W efekcie została ona w wielu szkołach unieważniona, a wydane na nią pieniądze zmarnowane.
reklama
Zadania dostarczone zostały do szkół na ponad 8 tysiącach płyt CD pod koniec lutego. Kurierzy mieli obowiązek dostarczenia ich bezpośrednio dyrektorom szkoły, oni zaś na specjalnej stronie (dostępnej po wprowadzeniu kodu dostępu) mogli pobrać harmonogram egzaminów, w którym zawarto m.in. zakaz ujawniania treści zadań przed wskazanym terminem.
Niektórzy dyrektorzy zlekceważyli jednak te wytyczne - podaje "Gazeta Wyborcza". W niektórych placówkach przyspieszono termin egzaminów, aby nie kolidowały one ze... szkolną wycieczką.
Zdarzało się też, iż próbna matura (ze względu na to, że jest nieobowiązkowa) padała ofiarą braku funduszy na jej przeprowadzenie. W tej sytuacji dyrektor jednej ze szkół przekazał płytę CD z zadaniami swoim uczniom. Na drodze do niekontrolowanej publikacji treści zadań w Sieci nie stały w tym momencie już żadne przeszkody.
Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marek Legutko zapowiedział zawiadomienie kuratorium o znanych mu przypadkach złamania procedur przez dyrektorów szkół, którzy teraz będa musieli liczyć się z konsekwencjami. Ich nieodpowiedzialne zachowanie kosztowało ponad 850 tysięcy zł - na tyle bowiem oceniono koszty przeprowadzenia próbnej matury w całej Polsce.
W wielu szkołach odwołano wcześniej zapowiadane egzaminy, gdyż uczniowie poinformowali nauczycieli, iż znaleźli zadania w internecie i w tej sytuacji przeprowadzenie próbnej matury mijałoby się z celem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*