UKE zmienił umowy pomiędzy TP a firmami: Netia, eTel, Intertele, Tele2, GTS Energis, Exatel, Telefonia Dialog, E-Telko. Jedną z istotniejszych zmian w tych umowach była zmiana definicji łącza abonenckiego, która teraz obejmuje łącze abonenckie aktywne i nieaktywne.
Dopóki umowy obejmowały tylko łącze aktywne, jedynie abonenci TP mogli sobie pozwolić na usługi internetowe od operatora alternatywnego. Jeśli ktoś wcześniej skorzystał z oferty usług głosowych od innego niż TP operatora (np. Tele2), to TP tłumaczyła, że włączenie usług internetowych od tego samego dostawcy jest niemożliwe, gdyż TP nie może przełączyć na te usługi kogoś, kto nie jest jej abonentem.
Wydane wczoraj decyzje zmieniły tę sytuację. Wszystkie podlegają natychmiastowemu wykonaniu.
Dominujący operator jest oczywiście przeciwny takim zmianom. TP uważa, że są one "niezgodne z prawem" i ponadto obowiązek świadczenia usługi BSA na łączach nieaktywnych zmusi firmę do świadczenia tej usługi poniżej kosztów. TP otrzyma za takie łącza jedynie opłatę od przedsiębiorcy telekomunikacyjnego za współdzielony dostęp do pętli lokalnej, ale nie uzyska opłaty od abonenta.
Prezes UKE Anna Streżyńska uważa natomiast, że zmiany były konieczne. W dość obszernym ich uzasadnieniu czytamy:
- Abonenci TP S.A. mogą korzystać z szerszej oferty operatorów alternatywnych w zakresie usług szerokopasmowych niż Abonenci WLR, bądź użytkownicy końcowi, którzy nie korzystają z usług TP. W celu zapewnienia niedyskryminujących warunków dla wszystkich użytkowników końcowych Prezes UKE uznał za konieczne dokonanie zmiany z urzędu wszystkich umów niezgodnych z Ofertą BSA w powyższym zakresie.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.