Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

TVP ogranicza dostęp, bo musi mieć DRM

05-11-2008, 08:58

W internecie można obejrzeć wersję beta nowego serwisu Telewizji Polskiej. Niestety oglądanie materiałów wideo jest dostępne jedynie dla użytkowników posiadających system Windows. TVP tłumaczy, że jest zmuszona do stosowania rozwiązań DRM, ale niektórzy eksperci są zdania, że da się tego uniknąć.

Testowy serwis TVP znajdziemy pod adresem beta.tvp.pl. Wystarczy przejść do dowolnego materiału wideo, aby zobaczyć ciekawy komunikat o wymaganiach technicznych (na prawo od okna wideo). Czytamy w nim, że wymagany system operacyjny to:

Legalna wersja Windows XP/SP2, 2003, Vista oraz odtwarzacz Windows Media Player v10 (wraz z zalecanymi aktualizacjami) lub v11

Dlaczego tylko Windows? Dlaczego koniecznie legalny? Na to pytanie przynajmniej częściowo odpowiemy za chwilę. Warto też zwrócić uwagę na to, że wymagana przeglądarka to Internet Explorer 6 lub nowszy, Firefox 2 lub nowszy lub Safari 3. Fani Opery muszą więc użyć innej przeglądarki, choć to oczywiście mniejszy problem niż użycie innego systemu operacyjnego.

Problem to DRM i reklamy

Dziennik Internautów zapytał rzecznika TVP, dlaczego telewizja publiczna sięga po takie rozwiązania i czy zamierza w przyszłości sięgnąć po inne.

- Telewizja Polska stara się udostępniać swoje treści w internecie jak najszerszej grupie odbiorców. Należy jednak podkreślić, że jako telewizja publiczna musimy udostępniać programy z akceptowaną przez licencjodawców ochroną przed nielegalnym kopiowaniem (DRM) - w tej chwili taką technologię zapewnia jedynie Microsoft. Pracujemy obecnie nad wykorzystaniem technologii Flash do tego, by ułatwić odtwarzanie materiałów wideo w systemach Linux i Mac OS X – powiedziała DI Aneta Wrona, rzecznik TVP.

Po raz kolejny więc problemem są antypirackie zabezpieczenia, które w tym przypadku utrudniają życie widzom Telewizji Polskiej (nierzadko płacącym abonament RTV). TVP raczej nie widzi winy po swojej stronie, ale widzi ją po stronie twórców systemów operacyjnych.

- Brak interoperacyjności (...) dotyczy przede wszystkim firm produkujących systemy operacyjne. Konsekwencje biznesowych decyzji tych firm ponoszą właśnie użytkownicy, którzy nie mogą swobodnie korzystać np. z treści dostępnych w internecie. (...) Telewizja Polska pracuje nad udostępnieniem kontentu dla posiadaczy różnych systemów. Warto jednak zaznaczyć, że nasze starania bez współdziałania dostawców rozwiązań informatycznych będą zarówno dla nas, jak i dla innych graczy na rynku (...) długotrwałe i nie zawsze skuteczne – powiedziała Dziennikowi Internautów Aneta Wrona.

Wyjaśnijmy jeszcze kwestię przeglądarek. Według Anety Wrony problem z odtwarzaniem materiałów wideo w Operze był spowodowany emisją przed tymi materiałami klikalnych reklam wideo, które musiały być oferowane w określonym formacie. Wkrótce problem ten zostanie rozwiązany dzięki zmianie sposobu emisji tych reklam.

Wystarczy chcieć?

Czy tłumaczenie się koniecznością używania DRM można uznać za wystarczające? Władysław Majewski ze Stowarzyszenia ISOC Polska uważa, że nie.

- Przede wszystkim publiczna telewizja nie musi udostępniać w  internecie materiałów, do których nie ma praw autorskich lub licencji pozwalających na ich wykorzystanie na tym polu - mówi Władysław Majewski. - Można natomiast oczekiwać, że wszystkie materiały obecnie produkowane przez TVP lub na jej zamówienie będą od samego początku produkcji obwarowane umowami, uwzględniającymi prawo do ich rozpowszechniania w internecie bez sztucznych utrudnień w rodzaju DRM. W przypadku materiałów, które TVP zalicza do tzw. misji, a więc tworzonych z wykorzystaniem pieniędzy pochodzących z publicznej daniny zwanej abonamentem, stosowanie odpowiedniej zasad umownych powinno być bezwzględnym wymogiem.

Władysław Majewski dodał, że "potrzeba stosowania DRM" może wynikać z bierności kierownictwa i prawników Telewizji Polskiej, która nie wykorzystuje siły swego potencjału rynkowego do korzystnego (dla widzów i internautów) kształtowania umów.

Flash to dobry pomysł

Będzie natomiast dobrze, jeśli TVP rzeczywiście sięgnie po Flash. Zdaniem Władysława Majewskiego nie tylko jest to rozwiązanie szerzej dostępne, ale przede wszystkim obecnie będące standardem w najpopularniejszych serwisach, takich jak YouTube.

- Ponadto od niedawna jest publicznie dostępna dokumentacja tego formatu, a firma Adobe obiecuje, że dąży do jego pełnej otwartości. Zdaniem wielu naszych kolegów najlepsze byłoby stosowanie formatów w pełni otwartych, takich jak Theora, ale na razie nie są one jeszcze technicznie tak wydajne i wszechstronne, jak Flash – zauważył przedstawiciel ISOC Polska.

Pozostaje więc czekać, aż TVP zacznie stosować technologię Flash. Niestety Aneta Wrona nie powiedziała, kiedy może to nastąpić. Telewizja Polska  z pewnością powinna się zastanowić nad ulepszeniem serwisu i umowami z licencjodawcami, jeśli chce rzeczywiście nazywać się telewizją publiczną.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR