Twórcy The Old Readera cofają zapowiedź zamknięcia czytnika. Będą go tworzyć dla jakiejś firmy z USA, która zaangażuje w projekt swoje zasoby.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że The Old Reader, jeden z czytników RSS będących zamiennikiem Google Readera, został zamknięty z powodu nagłego wzrostu popularności. Ta popularność wynikała oczywiście z tego, że użytkownicy Google Readera nagle zaczęli szukać alternatyw. Twórcy The Old Readera uznali jednak, że nie są w stanie podołać utrzymaniu tak popularnej usługi.
Już w ubiegłą środę (31 lipca) na blogu The Old Readera pojawił się krótki wpis sugerujący zmianę decyzji. W ubiegłą sobotę twórcy czytnika potwierdzili, że The Old Reader pozostanie otwarty dla wszystkich.
Z wpisu na blogu ponadto wynika, że:
W chwili pisania tego tekstu The Old Reader jest niedostępny. Wiadomo, że czeka go przenoszenie się na nowe serwery, a to oznacza przerwy techniczne.
Kiedy The Old Reader był zamykany, jego twórcy twierdzili, że nie chcą szukać inwestorów i nie chcą zajmować się biznesem. Z drugiej strony przyznawali, że interesuje ich robienie dobrego czytnika i chętnie zobaczyliby The Old Readera jako dużą otwartą usługę.
Najwyraźniej spostrzegł to wszystko ktoś, kto chce robić biznes i potrzebuje zaangażowanych deweloperów. Ten ktoś rozumie, że The Old Reader może szybko zdobyć wielu nowych użytkowników i będą to lojalni użytkownicy. Właśnie lojalność ma kluczowe znaczenie przy usłudze webowego czytnika RSS i wciąż trudno zrozumieć, dlaczego Google tę lojalność odrzuciła.
Czytaj także: Twórca Google Readera mówi, że nie stworzyłby Czytnika w dzisiejszym Google
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|