Tablice rejestracyjne w Street View powinny być zamazane, ale można je odczytać, jeśli spojrzymy pod odpowiednim kątem - ustalił nasz Czytelnik. Uważaj, bo żona się dowie gdzie parkowałeś!
reklama
Godzinę temu jeden z naszych Czytelników podesłał nam ciekawą informację. Korzystając z usługi Street View w Google Maps można odczytywać numery rejestracyjne zaparkowanych samochodów. Trzeba w tym celu spojrzeć na tablicę pod ostrym kątem.
To nie zawsze się udaje, ale nie jest też bardzo rzadkie. Możecie to zobaczyć na tym zdjęciu w Street View, którego fragment prezentujemy poniżej. Na zdjęciu tablica była całkowicie czytelna. Na poniższym zrzucie zakryliśmy swoim logo ostatnie dwie cyfry tablicy, aby nie naruszać całkowicie cudzej prywatności.
Redakcja Dziennika Internautów postanowiła sprawdzić, jak często można z powodzeniem odczytać tablice. W ciągu testu trwającego 15 minut, obejmującego różne miasta, zauważyliśmy 9 czytelnych tablic. Całkiem nieźle. Oczywiście było nam o tyle łatwo, że wiedzieliśmy jak i czego szukać.
Oto inny przykład tablicy widzianej "z ukosa".
Problem czytelnej tablicy zawsze dotyczył samochodów zaparkowanych. Najczęściej były to auta, których tablice dało się czytać pod ostrym kątem.
Zdarzało się też, że czytelne były tablice samochodów umieszczonych dalej od ulicy, za jakąś przeszkodą np. za ogrodzeniem. Oto jeden z takich przykładów. Tablica jest częściowo zasłonięta, ale znając powiat, w jakim zrobiono to zdjęcie, można bez problemu ustalić całą rejestrację.
Oczywiście pytaliśmy firmę Google o ten problem. Odpowiadająca nam w imieniu firmy Elżbieta Różalska przypomniała, że jeśli jakieś zdjęcie w Street View nie jest dokładnie zamazane, możemy je zgłosić do zamazania. Trzeba w tym celu użyć linku "Zgłoś problem", który jest dostępny w prawym dolnym rogu okna ze zdjęciem. Trzeba jeszcze wypełnić formularz, w którym wskazujemy rzeczy wymagające zamazania.
Można chyba powiedzieć, że nasz Czytelnik znalazł lukę w mechanizmie zamazywania. Czy Google będzie ją łatać? Elżbieta Różalska nie mogła nam od razu odpowiedzieć na to pytanie. Obiecała nam jednak, że otrzymamy dodatkowy komentarz w tej sprawie.
Zdajemy sobie sprawę, że ta luka nie jest tak poważna jak problem z 2010 roku, kiedy to użytkownikom iPhone nie zamazano zdjęć Street View. Niemniej jej istnienie trudno całkowicie ignorować.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*