Przez specjalistów z Sophos szkodnik został ochrzczony jako OSX/Leap-A. Można się również spotkać z nazwą Oompa-Loompa Trojan. Szkodnik posiada zarówno cechy konia trojańskiego jak i robaka.
Złośliwy kod rozsyła się przez komunikator iChat kompatybilny z AIM. Możliwe byłoby również wysłanie go pocztą. Plik z robakiem "udaje" paczkę zawierającą zrzuty z ekranu nie wydanego jeszcze systemu Mac OS X 10.5. Nazwa pliku to latestpics.tgz.
Po dokonaniu ataku szkodnik rozsyła się do osób znajdujących się na liście kontaktów ofiary. Poza tym instaluje się w najczęściej używanych aplikacjach wykonanych w technologii Cocoa i blokuje ich działanie. Do tych programów zaliczają się m.in. Safari, Mail, Camino, OmniWeb.
Eksperci Symantec ocenili potencjalne zagrożenie na 1 (przy maksymalnej ocenie 5). Tak niską ocenę robak zawdzięcza temu, że jest łatwy do rozpoznania i nie instaluje się potajemnie.
Wbrew opinii firmy Sophos - która w swoim komunikacie napisała, że jest to pierwszy prawdziwy wirus na platformę Mac OS X - przedstawiciele Apple twierdzą, że Leap-A nie jest wirusem, tylko złośliwym oprogramowaniem, które użytkownik musi pobrać na swój komputer i rozpakować. Poza tym robak nie kasuje żadnych plików i nie zmienia uprawnień użytkownika.
Oprogramowanie antywirusowe Sophos Anti-Virus, Symantec’s Norton AntiVirus i Intego’s VirusBarrier X4 potrafi zapobiec ewentualnemu atakowi. Jeśli atak został już dokonany należy od nowa zainstalować zainfekowane aplikacje.
Szkodniki atakujące platformę Mac OS X są nadal bardzo rzadkie. Tak rzadkie, że dzisiaj wiele serwisów poinformowało, iż pojawił się pierwszy robak atakujący komputery Macintosh.
Ostatnie doniesienia na temat "robaczywych jabłuszek" pojawiły się w DI ponad rok temu. Eksperci od spraw bezpieczeństwa twierdzą, jednak że ataków na platformy inne niż Windows będzie w przyszłości coraz więcej.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.