Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Studenci wyszli na ulicę z powodu zamkniętego huba!

25-05-2007, 12:55

Jeden z Czytelników Dziennika Internautów przesłał nam przed chwilą bezpośrednią relację z niezwykłej demonstracji, do jakiej rzekomo doszło w Krakowie w związku z wyłączeniem w Miasteczku Studenckim Akademii Górniczo-Hutniczej (AGH) huba DC. Poniżej pełna treść listu:

robot sprzątający

reklama


Dzisiaj, przed godziną (około 1 w nocy - red.) miała miejsce demonstracja studentów z miasteczka studenckiego AGH w Krakowie. Wszystko związane było z wyłączeniem DC direct connect, przez który następowała wymiana plików pomiędzy studentami.

Otóż Administratorzy poinformowali nas, że jest przeciek, iż po Koszalinie i Politechnice Poznańskiej idzie czas na AGH (a musimy pamiętać, że jest to największe miasteczko studenckie w kraju). Tak wiec administratorzy chuchając na zimno, zamknęli DC i czyścili logi, a strach związany z nieobecnością wielu przydatnych na sieci ściągnął dziś na DC 2500 użytkowników. Łączna ilość udostępnionych danych wyniosła ponad 40 TeraBajtow!!!

O godzinie 24.00 prawie wszyscy studenci z miasteczka, na którym zameldowanych tymczasowo jest ponad 10 tys. ludzi, zaczęli bić w garczki, patelnie itp, i razem z "Janosikiem" demonstrować swoje niezadowolenie.

Następnie grupa około 5 tys. studentów udała się na Rynek Krakowski w celu zademonstrowania swojego niezadowolenia. Ale już na skrzyżowaniu Alei koło głównego budynku A0 zostaliśmy odcięci od Rynku kordonem prewencji. Strach przed zetknięciem z policją zawrócił studentów z powrotem na miasteczko, ale cały czas asekurowały nas radiowozy policji.

Pamiętajmy, że obraz studenta przedstawiony w gazecie "fakt" nie ma nic wspólnego ze studentem! Wypisuje się o nas coraz większe brednie i wyolbrzymia się niektóre rzeczy, że aż żal czytać te brednie.

Nie mamy nic do Boga winnych funkcjonariuszy policji. Nam chodziło tylko o demonstrację niezadowolenia. Nikt nic nie rozbijał, nikt nic nie tłukł, nikt się z nikim nie bił. Szliśmy w pochodzie, ale zostaliśmy zawróceni przy pomocy policji i ich brygad do zwalczania kiboli!

Pozdrawiam i mam nadzieję, że w końcu ktoś postawi ten świat na nogach, jak powinien być, a nie na głowie, jak jest teraz...

Dobranoc
Rafał M

Aktualizacja:

Jak poinformował nas inny Czytelnik opis demonstracji znajdziecie także na stronie serwisu Krakownews.pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl