Prawdopodobnie nie wiedział, że policja może go dzięki temu stosunkowo łatwo namierzyć.
Niektórzy przestępcy wykorzystują Facebooka, by dzięki funkcji "meldowania się" wiedzieć, kiedy opuszczamy dom. Innych jednak serwis Marka Zuckerberga doprowadza prosto w ręce policji.
Jak poinformował amerykański serwis NYDailyNews, lokalna policja zatrzymała Victora Burgosa - groźnego przestępcę, który znajdował się w ubiegłym miesiącu na liście dziesięciu najbardziej poszukiwanych. Bez wątpienia policji pomogła jego niezbyt rozbudowana wiedza na temat technologii.
Według organów ścigania poszukiwany umieścił na swoim koncie w Facebooku wiadomość "złapcie mnie, jeśli możecie, jestem w Brooklynie". Jak łatwo się domyślić, policja szybko wyśledziła Burgosa, który podczas zatrzymania miał siedzieć przed swoim komputerem z otwartą stroną Facebooka.
Wcześniej przestępca publikował w swoim profilu nawet filmy, na których wchodzi do jednej z lokalnych komend policji. Jak z dumą przyznał sierżant Steve Hauck: Napisał nam na Facebooku, żebyśmy po niego przyszli, więc to zrobiliśmy.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|