Proces za wpis na internetowym forum
Pewnemu mieszkańcowi Łodzi proces wytoczyła firma, która została przezeń skrytykowana na widzewskiej grupie dyskusyjnej - informuje portal Gazeta.pl. Takie procesy są u nas rzadkie, a czasem wytyczenie granicy pomiędzy "konstruktywną krytyką", a "urażaniem" nie jest łatwe.
Na widzewskiej grupie local.informacje pewna firma pochwaliła się, nowo uruchomionym sklepem i serwisem komputerowym. Jeden z użytkowników natychmiast odpisał, że "jest to spam". Potem posunął się jeszcze dalej pisząc o rzekomo złej księgowości jaką prowadziła firma i krytykując stowarzyszenie, które ja założyło.
Stowarzyszenie i jego firma pozwały użytkownika grupy do Sądu Okręgowego o naruszenie dóbr osobistych. Domagają się wpłaty 10 tysięcy złotych na konto PCK i publicznych przeprosin.
W poświęconym tej sprawie artykule w Gazeta.pl poruszony został problem przestrzegania regulaminu na grupach i forach dyskusyjnych. Z pewnością ten problem istnieje, ale można odnieść dziwne wrażenie, że w sprawie Łodzianina-krytykanta nikt nie pyta o to, czy rzeczywiście nie złamano regulaminu forum umieszczając reklamę sklepu na grupie.
Poza tym, jak zwracają uwagę użytkownicy portalu w komentarzach, firmy powinny się czasem liczyć z nieprzychylnymi opiniami na forach i grupach dyskusyjnych.