Po opublikowaniu artykułu na temat problemów z jakością usług firmy InPost otrzymaliśmy wiele listów, w których internauci opisują swoje doświadczenia z tą firmą. Poniżej publikujemy wybrane z nich.
List Mateusza Bogolubowa z serwisu Webmade.org
Miałem okazję wysyłać paczki inPostem (dwie tego samego dnia - 14 maj). Jedna "doszła" do adresata po jednym dniu druga po prawie miesiącu - 10 czerwca. Słowo doszła jest pisane w cudzysłowie ponieważ jedynie w usłudze "śledzenie paczki" wartość pola status to "dostarczona".
Tak naprawdę żadna z nich nie dotarła do adresata (tak twierdzą, nie jestem wstanie tego zweryfikować, ale po tym co się dzieje w inPost chyba jest duże prawdopodobieństwo że paczki nie doszły).
Przesyłki były wysyłane z "potwierdzeniem zwrotnym", którego również nie otrzymałem, po interwencji w dziale obsługi klienta mam otrzymać(!) to potwierdzenia do 30 dni - Pani mi powiedziała, że moja miejscowość (Olkusz) nie jest obsługiwana przez firmę i dlatego nie otrzymałem potwierdzenia - oczywiście gdy opłacałem daną usługę nikt mnie o tym nie poinformował tylko wziął pieniądze.
Na dzień dzisiejszy nie wiem kto jest w posiadaniu paczek, które wysłałem. Jak również nie wiem jak się rozliczyć z firmą inPost. Proponuje wspólnymi siłami żądać rekompensaty...
List Czytelniczki z 26 czerwca 2008
Wysłałam parokrotnie przesyłkę tą firmą, za każdym razem szła dłużej niż 2 tygodnie (miała iść 2 dni),
- zero kontaktu w celu wyjaśnienia
- na maile nikt nie odpisuje
- telefony nieczynne lub niby-zajęte
- informacja w "śledź przesyłkę" całkowicie absurdalna
- informacja typu : przesyłka w warszawa1 - widzę ze list leży tam już tydzień - klient z Warszawy chce sam po nią podjechać - ale nie może bo brak informacji gdzie jest warszawa1 (panie w punktach też tego nie wiedzą)
- numery wewnętrzne nieczynne w tym dział reklamacje
- ostatnia przesyłka jest w warszawie od 2 tygodni nie może dotrzeć do adresata (wpis sprzed 3 dni, ze próba dostarczenia o 21:30!!! - która firma działa o tej porze??)
- wciskanie bzdur i wyjaśnianie każdego opóźnienia błędnym adresem - Poczta Polska mimo ze ma swoje za uszami dostarczyła tam przesyłkę w 2 dni
- jeżeli wg słów pana z InPost taka sytuacja to nic nadzwyczajnego - to przykro - bo jakość usług gorsza niż gdziekolwiek i w takim razie nie zapowiada sie poprawa
- brak możliwości uzyskania jakichkolwiek rzetelnych informacji
- firma widmo
- zastanawiam się nad zgłoszeniem sprawy do urzędu ochrony praw konsumenta
Wiadomość Czytelnika z 21 czerwca 2008
Witam! Wysłałem List ekspres z Krakowa dnia 11,06,2008 do Warszawy i jak dotąd jeszcze nie dotarł! Ja nie rozumiem jak to jest możliwe aby w XXI wieku pokonanie 300km zajęło ponad 10 dni! Niestety wysłałem dokumenty do wyrobienia Wizy i gorzko żałuje,ponieważ możliwe jest że nie zdążę na czas. No i znowu nam zostaje PP albo trochę droższy DHL,DPD itp. już chyba nigdy nie skorzystam z Inpostu! pozdrawiam
Wiadomość Czytelnika z 25 czerwca 2008
Dołączam się do opinii negatywnej o działaniu InPost-u. W ofercie jest napisane, że list polecony ekspresowy to 2 do 3 dni roboczych na doręczenie. Ja nadałem 10 czerwca taki list we Wrocławiu do Krakowa. I co mi po tym, że mogę śledzić, że list jest "przekazany do doręczenia" od 2 tygodni, skoro nie dotarł pod wskazany adres. Nie pomagają - reklamacja, którą złożyłem, listy pisane na adres krakow1@inpost.pl i rozmowa z osobą za to odpowiedzialną. Obiecanki cacanki, kurier to, kurier tamto. Szkoda słów. Nie polecam firmy nikomu.
Nie dotarł do nas ani jeden list z pozytywnymi opiniami dotyczącymi InPost. Problemy opisane powyżej przedstawimy Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spróbujemy wtedy dowiedzieć się, co w takiej sytuacji mogą zrobić poszkodowani klienci InPostu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*