Dwa tygodnie temu rada ICANN odrzuciła w głosowaniu propozycję wprowadzenia domeny .xxx przeznaczonej dla stron pornograficznych. Przedstawiciele rady zapewniali, że decyzja nie była wynikiem nacisków Departamentu Handlu, ale nie wszystkich te wyjaśnienia przekonały.
Rzeczywiście, zadziwiające jest to, że mimo, iż formalnie DoC nie ma żadnego wpływu na przydzielanie domen i kierowanie ruchem internetowym, to niezwykle żywo zareagował w sprawie domen .xxx.
ICM Registry będzie domagać się wyjaśnienia sprawy, powołując się na przepisy zawarte w ustawie Freedom of Information Act. Organizacja chce przede wszystkim ujawnienia wszelkich informacji i dokumentów dotyczących związku Departamentu Handlu z ICANN i sprawą pornodomen.
Jak podkreślają przedstawiciele ICM, nie chodzi już jedynie o dalszą walkę o pornodomeny, ale o to, aby dowiedzieć się jak wielki wpływ politycy mogą mieć w ogóle na ICANN, które z zasady powinno być ciałem wolnym od wszelkiego wpływu politycznego i kontroli administracyjnej.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.