Wstrzymany ruch lotniczy z powodu wybuchu wulkanu nie tylko utrudnił życie osobom podróżującym drogą powietrzną, ale wpłynął także na opóźnienia w dostawie przesyłek zagranicznych - poinformował na blogu Poczty Polskiej Zbyszek Baranowski, rzecznik tej firmy.
reklama
Drogą powietrzną wewnątrz kraju podróżują priorytety i przesyłki kurierskie. W okresie aktywności chmury wulkanicznej przesyłki były wożone w miejsca docelowe transportem samochodowym. Mogło to wpłynąć na pewne opóźnienia w dostarczaniu przesyłek.
W przypadku przesyłek zagranicznych, które opuszczają nasz kraj i do niego docierają, Poczta Polska wysyła je właśnie drogą lotniczą - wyjaśnia Zbyszek Baranowski. Tutaj opóźnienia, szczególnie w przypadku przesyłek priorytetowych, mogą być bardziej odczuwalne, mimo iż przedstawiciele PP zapewniają, że firma podjęła w kryzysowym okresie działania, by tam,, gdzie tylko było to możliwe, transport lotniczy zastąpić transportem samochodowym. Uczyniono tak m.in. w przypadku szlaków pocztowych z Niemcami, Rosją, Czechami, Słowacją, Litwą czy Łotwą. Przesyłki kierowane do Danii zostały ze Szczecina odprawione promem.
Wczoraj Poczta Polska wysłała do Wielkiej Brytanii ostatnią partię przesyłek, które zostały zablokowane w związku ze wstrzymaniem ruchu lotniczego. Poczta brytyjska wznowiła już przesyłki transportem lotniczym - poinformowali przedstawiciele Poczty Polskiej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*