Uruchomienia wsparcia dla dystrybucji Red Hat przez firmę Oracle zostało ogłoszone przez Larry'ego Ellisona w czasie corocznej imprezy OracleWorld.
Ellison zapewnia, że oferta Oracle ma na celu przede wszystkim spopularyzowanie Linuksa w firmach, a nie konkurowanie z Red Hatem. Dlaczego więc Oracle wybrało do programu wsparcia akurat Red Hat Linux? Ellison twierdzi, że to z powodu popularności tej dystrybucji.
Ponadto, kiedy wsparcie dla produktów Oracle zostanie połączone ze wsparciem dla systemu operacyjnego, firmy korzystające z produktów Oracle otrzymają kompleksowy zestaw usług.
To co najbardziej może zaboleć Red Hata, to fakt, że pełne wsparcie jego systemu od Oracle będzie o połowę tańsze. Dla klientów zmiana dostawcy usług technicznych nie będzie uciążliwa. Wystarczy, że w dystrybucji zmienią oni adres serwera z aktualizacjami i będą na bieżąco otrzymywać łatki od Oracle.
Na wieść o planach Oracle ceny akcji Red Hata spadły o niecałe 17%. Co najgorsze, już w zeszłym miesiącu Red Hat zanotował spadek cen akcji o czwartą część ceny, gdy okazało się, że firma zarobiła mniej niż spodziewali się analitycy. Mimo wszystko znawców rynku analityków uważa, że usługi wsparcia świadczone przez Oracle w małym tylko stopniu uszczuplą finanse Red Hata.
Krążące wcześniej pogłoski mówiły, że Oracle uruchomi wsparcie innej dystrybucji - Ubuntu. Ta jest już jednak wspierana przez Sun na serwerach z serii T1.
O planach Oracle związanych z oferowaniem wsparcia dla systemu Red Hat Linux po raz pierwszy Elisson wspomniał w lipcu br. Przedstawiciel Oracle podkreślił, że linuksowa firma nie może się przed bronić przed taką konkurencją, gdyż korzysta z dokonań programistów open source i praktycznie nie ma własności intelektualnej. Wielu komentatorów uważa, że Elisson odkrył tym samym siłę... i słabość biznesu opartego na wolnym oprogramowaniu.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.