Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Oracle zabiera klientów Red Hatowi

26-10-2006, 06:55

Red Hat nie będzie już jedyną firmą, która będzie oferowała wsparcie techniczne dla systemu Red Hat Linux. Tę samą usługę zaoferuję Oracle, po znacznie niższej cenie. Ułatwi to klientom dotarcie do wsparcia technicznego, ale nie da się ukryć, że dla Red Hata to poważny cios.

robot sprzątający

reklama


Uruchomienia wsparcia dla dystrybucji Red Hat przez firmę Oracle zostało ogłoszone przez Larry'ego Ellisona w czasie corocznej imprezy OracleWorld.

Ellison zapewnia, że oferta Oracle ma na celu przede wszystkim spopularyzowanie Linuksa w firmach, a nie konkurowanie z Red Hatem. Dlaczego więc Oracle wybrało do programu wsparcia akurat Red Hat Linux? Ellison twierdzi, że to z powodu popularności tej dystrybucji.

Ponadto, kiedy wsparcie dla produktów Oracle zostanie połączone ze wsparciem dla systemu operacyjnego, firmy korzystające z produktów Oracle otrzymają kompleksowy zestaw usług.

To co najbardziej może zaboleć Red Hata, to fakt, że pełne wsparcie jego systemu od Oracle będzie o połowę tańsze. Dla klientów zmiana dostawcy usług technicznych nie będzie uciążliwa. Wystarczy, że w dystrybucji zmienią oni adres serwera z aktualizacjami i będą na bieżąco otrzymywać łatki od Oracle.

Na wieść o planach Oracle ceny akcji Red Hata spadły o niecałe 17%. Co najgorsze, już w zeszłym miesiącu Red Hat zanotował spadek cen akcji o czwartą część ceny, gdy okazało się, że firma zarobiła mniej niż spodziewali się analitycy. Mimo wszystko znawców rynku analityków uważa, że usługi wsparcia świadczone przez Oracle w małym tylko stopniu uszczuplą finanse Red Hata.

Krążące wcześniej pogłoski mówiły, że Oracle uruchomi wsparcie innej dystrybucji - Ubuntu. Ta jest już jednak wspierana przez Sun na serwerach z serii T1.

O planach Oracle związanych z oferowaniem wsparcia dla systemu Red Hat Linux po raz pierwszy Elisson wspomniał w lipcu br. Przedstawiciel Oracle podkreślił, że linuksowa firma nie może się przed bronić przed taką konkurencją, gdyż korzysta z dokonań programistów open source i praktycznie nie ma własności intelektualnej. Wielu komentatorów uważa, że Elisson odkrył tym samym siłę... i słabość biznesu opartego na wolnym oprogramowaniu.

Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

mBank promuje Wikipedię