Firmie Apple udało się w ubiegłym tygodniu zdobyć w Stanach Zjednoczonych patent na przechowywanie odcisków palców w chmurze. Eksperci zwracają uwagę na zagrożenia związane z tym rozwiązaniem.
Swoją opinię na temat świeżo opatentowanego rozwiązania przedstawił David Emm, główny badacz ds. bezpieczeństwa z Globalnego Zespołu ds. Badań i Analiz (GReAT) w Kaspersky Lab:
Przechowując odcisk palca w chmurze, firma Apple będzie mogła szybko przeprowadzić weryfikację tożsamości użytkownika - jak się wydaje, głównie w celu weryfikacji płatności. Odcisk palca zeskanowany w czasie rzeczywistym zostanie porównany z tym przechowywanym przez Apple'a. Jeżeli taka technologia zostanie wdrożona, Apple będzie mógł wykorzystywać iPhone'a jako narzędzie płatnicze - nawet niezależnie od infrastruktury Apple Pay.
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że mechanizm taki nie będzie niósł ze sobą większych zagrożeń niż przechowywanie zaszyfrowanych haseł na serwerze dostawcy usług (chociaż niestety wielu dostawców ciągle przechowuje hasła bez żadnych zabezpieczeń). Mamy jednak do czynienia z jedną zasadniczą różnicą - jeżeli moje hasło zostanie wykradzione, będę mógł je bez problemu zmienić dla danego konta online - wystarczy, że wymyślę nowe. Niestety, nie mogę zmienić swoich danych biometrycznych.
Zatem, jeżeli dane tego typu nie będą przechowywane bezpiecznie (a jak doskonale wiemy, nie istnieje coś takiego jak stuprocentowe bezpieczeństwo), zagrożenie będzie znacznie większe niż w przypadku kradzieży hasła. Byłby to odpowiednik sytuacji, w której skradzione hasło wykorzystywane do wszystkich usług online nie może zostać zmienione.
Czytaj także: Odcisk palca da się wyciągnąć z fotografii - twierdzi hacker
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|