Jednoznaczna identyfikacja wyborcy jest warunkiem oddania głosu tylko jeden raz przez konkretną osobę fizyczną. Czy jednak dane osobowe wyborców odpowiednio się zabezpiecza i rzeczywiście są poufne?
W momencie składania przez nas podpisu w rejestrze wyborców często udostępnia się nam pełne dane osobowe pozostałych wyborców. Możemy się z nich dowiedzieć, kto brał udział w wyborach. Równie często jesteśmy proszeni przez przedstawicieli komisji wyborczej o podanie swoich danych na głos w obecności innych osób. Proces ten zdecydowanie narusza nasze prawo do prywatności. Bardzo często spisy wyborców są pozostawiane bez nadzoru, szczególnie w godzinach małego ruchu w lokalu wyborczym. Ostatecznie warto zwrócić uwagę na przezroczyste urny do głosowania, przez które można zauważyć wybór dokonany przez konkretną osobę.
Kolejnym problemem praktycznym jest monitoring wizyjny wykorzystywany w lokalach wyborczych. Często są to pomieszczenia szkół lub urzędów, gdzie prowadzony jest monitoring wizyjny w celu zapewnienia bezpieczeństwa lokalizacji. Przedstawicie komisji wyborczej rzadko kiedy zastanawiają się nad obszarem objętym monitoringiem oraz dostępem do nagrań, gdzie poprzez rejestrację wizualną może dojść do naruszenia podstawowej zasady poufności wyborów.
Czytaj także: RODO puka do drzwi. Akredytowany kurs inspektora ochrony danych (IOD). Recenzja oraz sprawdź zapisy na najbliższe akredytowane kursy IOD >>
Częste lekceważenie podstawowych zabezpieczeń lub niski poziom świadomości członków komisji wyborczej mogą prowadzić do poważnych naruszeń prawa do prywatności. Aspekt ten powinien być szczególnie ważny w świetle nowych przepisów RODO, które zaczną obowiązywać 25 maja 2018 r.
Autor: Konrad Gałaj-Emiljańczyk, Ekspert ds. Ochrony Danych, ODO 24
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|