Duży iPad od Apple teraz nazywa się iPad Air i jest urządzeniem odchudzonym zewnętrznie. Tymczasem iPad mini odmienił się wewnętrznie, zyskując osiągi dużego iPada.
reklama
Wczoraj firma Apple zaprezentowała sporo nowości - system OS X Mavericks, nowe komputery MacBook Pro i Mac Pro, a także nowe tablety iPad Air oraz iPad mini. Łatwo się domyślić, że tablety przykuły największą uwagę mediów i obserwatorów rynku.
W dużym skrócie można powiedzieć, że duży 9,7-calowy iPad odmienił się zwłaszcza zewnętrznie, natomiast iPad mini odmienił się wewnętrznie.
"Duży" iPad nosi teraz nazwę iPad Air. Apple twierdzi, że urządzenie stało się o 20% cieńsze i 28% lżejsze w porównaniu z poprzednią generacją iPada. Nie odbiło się to na wielkości ekranu, natomiast ramka wokół niego jest o 43% węższa.
We wnętrzu tej mniejszej obudowy kryje się znany z iPhone'a 5s procesor A7 z koprocesorem M7, który przetwarza dane z akcelerometru, żyroskopu i kompasu. Apple obiecuje dwukrotnie większą wydajność urządzenia w porównaniu do poprzedniego modelu. Mimo mniejszych rozmiarów i większej wydajności producent obiecuje ponad 10-godzinną żywotność baterii.
Pojawiło się także wsparcie dla technologii MIMO, co poprawia wydajność Wi-Fi. Apple obiecuje też znacznie lepszą jakość i wygodę robienia zdjęć, co wynika m.in. z zastosowania wydajniejszego procesora oraz nowego systemu operacyjnego iOS 7.
Urządzenie iPad Air ma być dostępne od 1 listopada w cenie od 499 dolarów za model 16 GB. Dostępne opcje pamięci to 16, 32, 64 i 128 GB. Poniżej film prezentujący urządzenie:
Jeśli chodzi o iPada mini, odmienił się on zwłaszcza wewnętrznie i to bardzo. Zyskał przede wszystkim wyświetlacz Retina 2048x1536, ale ma również procesor A7, wsparcie dla MIMO, takie same kamery jak iPad Air i jest dostępny w tych samych opcjach pamięci co iPad Air.
Mówiąc najkrócej, iPad mini jest urządzeniem tak samo wydajnym jak iPad Air, ale po prostu jest mniejszy i nieco tańszy. Będzie dostępny nieco później, ale jeszcze w listopadzie, w cenie od 399 dolarów.
Wielu komentatorów zauważyło, że iPad Air częściowo rozwiązał problem, który miał rozwiązywać iPad mini. Duże 9,7-calowe urządzenie trudno było trzymać jedną ręką, ale teraz jest to możliwe dzięki zgrabniejszej obudowie. Tymczasem iPad mini zyskał lepsze podzespoły, a więc zatarły się różnice ergonomiczne i techniczne pomiędzy dwoma iPadami. Urządzenia naprawdę różnią się tylko wielkością ekranu.
Apple nie musiała tak bardzo ulepszać iPada mini, ale Tim Cook wyraził pogląd, że najlepiej od razu dawać klientom wszystko co najlepsze.
Poniżej nagranie z konferencji Apple, przedstawiające nowego iPada mini:
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|