Niewygodne tematy? Tylko komunikator
Komunikatory internetowe nie tylko pozwalają na szybki kontakt z najbliższymi i dalszymi znajomymi, ale również ułatwiają poruszenie tematów, które niekonieczne byłyby pożądane podczas spotkania na żywo.
Ciekawe wyniki przynosi badanie przeprowadzone wśród nastoletnich internautów przez AP-AOL. 43 proc. respondentów przyznaje, że używa komunikatorów m.in. w celu powiedzenia czegoś niewygodnego, bądź krępującego.
Taki sposób komunikacji przy "trudnych" sprawach wybierają częściej dziewczyny (blisko połowa z nich), aniżeli chłopcy (drażliwe tematy za pośrednictwem komunikatorów porusza co trzeci z nich).
22 proc. użytkowników umawia się tą drogą na randkę, a 13 proc. zrywa swoje związki (co więcej, dla niektórych respondentów komunikatory stały się już jedynym sposobem ich rozpoczynania i kończenia).
Jak łatwo można się domyśleć, o wybraniu takiego sposobu komunikacji w podobnych sprawach decyduje zazwyczaj strach przed odmową, bądź reakcją swego rozmówcy. Niewygodną sytuację łatwo przerwać, zamykając okno rozmowy - tłumaczyli respondenci.
Cele, w jakich używane są IM, zmieniają się wraz z wiekiem. Dorośli wykorzystują tego typu komunikację przede wszystkim w celach służbowych, chociaż większość przyznaje, że podstawową formą komunikacji w pracy pozostaje telefon i e-maile. Poza pracą programy tego typu wykorzystuje tylko co piąty z nich.
W przeciwieństwie do nastolatków, starsi internauci nie korzystają zazwyczaj z innych usług i opcji IM, aniżeli zwykłej rozmowy tekstowej.