Śledztwo w sprawie serwisu De Lege Artis i Krzysztofa H. prowadzi prokuratura w Warszawie, która zachęca osoby pokrzywdzone do kontaktu. Przy okazji przypominamy, że Krzysztof H. niedawno uruchomił inny serwis, który jest następcą De Lege Artis.
reklama
Sporo ostatnio pisaliśmy o Krzysztofie H., który uruchomił serwis De Lege Artis, naciągając przedsiębiorców na marne usługi za tysiące złotych. Potem Krzysztof H. uruchomił podobny serwis, Alerty 24.net, korzystając jednocześnie z "tożsamości biznesowej" innego Krzysztofa H.
Przedwczoraj Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, iż prowadzi postępowanie w sprawie Krzysztofa H. (sygn. VI Ds 210/14). Postępowanie dotyczy usiłowania doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzania mieniem szeregu osób poprzez wprowadzenie pokrzywdzonych w błąd co do warunków korzystania z serwisu internetowego w domenie lege-artis.edu.pl i doprowadzenia do rzekomego zawarcia umowy usługi, do której miało dojść pod pozorem akceptacji przez pokrzywdzonych polityki cookies.
Zdaniem prokuratury czyn Krzysztofa H. narusza art. 13 § 1 kk w związku z art. 286 § 1 kk w związku z art. 12 kk.
Osoby pokrzywdzone mogą składać zawiadomienia o przestępstwie:
Wszystkie zawiadomienia zostaną dołączone do sprawy prowadzonej przez warszawką prokuraturę.
Tu warto dodać, że choć sama prokuratura szuka pokrzywdzonych przez De Lege Artis, to z pewnością powinny się do niej zgłaszać także te osoby, które czują się pokrzywdzone przez Alerty24.net. Z doniesień naszych Czytelników wynika, że serwis ten powiela "model biznesowy" De Lege Artis, a więc prokuraturę powinno to zainteresować.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|