Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dozwolony użytek w sieci będzie rozszerzony? Wywiad z wiceministrem kultury

13-08-2014, 10:36

Ministerstwo kultury myśli nad tym, w jakich obszarach należy poszerzyć zakres dozwolonego użytku w prawie autorskim. Dotyczy to m.in. internetu oraz tych przypadków, w których mechanizmy rynkowe są "nieadekwatne". Problem ten poruszył wiceminister Andrzej Wyrobiec w wywiadzie dla Dziennika Internautów.

Gdy tylko Małgorzata Omilanowska została nowym ministrem kultury, zapragnęliśmy przeprowadzić z nią wywiad i skontaktowaliśmy się w tym celu z biurem prasowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zawsze podkreślaliśmy, że minister kultury to osoba bardzo ważna dla spraw społeczeństwa informacyjnego.

Biuro prasowe odpowiedziało, że pani minister odpowie nam e-mailowo. Musieliśmy na to trochę poczekać. Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedzi na pytania, choć podpisał się pod nimi Andrzej Wyrobiec, podsekretarz stanu w MKIDN. Tak czy owak udzielił nam obszernych i ciekawych odpowiedzi, które poniżej zamieszczamy.

* * *

Dziennik Internautów: Jednym z ważniejszych aktualnych tematów dotyczących problemów społeczeństwa informacyjnego jest prawo autorskie. Czy - według nowej minister - egzekwowanie prawa autorskiego należy zaostrzać, czy może traktować bardziej liberalnie?

zdjęcieAndrzej Wyrobiec, podsekretarz stanu w MKIDN: Kierunkowe stanowisko Rządu w sprawie reformy europejskiego prawa autorskiego zostało przyjęte w marcu przez Rząd, przekazane Komisji Europejskiej i w pełni zachowuje aktualność. Obecnie oczekujemy na propozycje Komisji Europejskiej w tym zakresie. W odniesieniu do egzekwowania tego prawa trudno kategoryzować podejście Rządu jako „ostre” czy „liberalne”. Przepisy, także te wynikające z międzynarodowych i europejskich zobowiązań Polski, wymagają, by określone zachowania traktować jako niedozwolone i by możliwe było ich ściganie, czy to na drodze cywilnoprawnej, czy też karnej. Oczywiście przy zachowaniu prawa do rozpoznania każdej z tego rodzaju spraw przez niezawisły sąd.

Nie wyklucza to możliwości zastanawiania się, jakie działania spowodują bardziej skuteczne wyeliminowanie najbardziej niepożądanych zjawisk. Chodzi tu przede wszystkim o naruszenia praw własności intelektualnej na skalę komercyjną, czyli działania podmiotów, które z czerpania korzyści ekonomicznych z nielegalnej działalności – czy to ich własnej, czy też pojedynczych użytkowników internetu – uczyniły stałe źródło dochodu. Na tego rodzaju działalność żadne demokratyczne państwo prawa, w dodatku chcące wspierać własny przemysł i chronić własną kulturę, nie może się zgodzić. Przyczynia się ona bowiem do powstawania strat zarówno po stronie uprawnionych, czyli tych, którzy kulturę tworzą i powinni być z tego tytułu wynagradzani, jak i tych, którzy tę kulturę w sposób legalny dystrybuują, a więc ponoszą koszty nabycia stosownych licencji.

Podmioty prowadzące tego rodzaju nielegalną działalność nie działają w próżni – prowadząc serwis internetowy i zarabiając na nim, muszą korzystać z usług całego łańcucha pośredników, np. obsługujących elektroniczne płatności czy dostarczających reklamy. Dlatego tak istotne jest uświadomienie wszystkim uczestnikom rynku internetowego, jakie są źródła finansowania serwisów naruszających prawo na masową skalę, a docelowo odcięcie ich od tych źródeł.

Zasadność przyjęcia tego rodzaju podejścia potwierdziła także Komisja Europejska w opublikowanym ostatnio komunikacie „W dążeniu do odnowy konsensusu w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej”. Będzie on w najbliższych miesiącach przedmiotem szerokiej debaty, zarówno w Unii Europejskiej, jak i na szczeblu krajowym. Jestem zdania, że wszelkim działaniom zmierzającym do skutecznego wyeliminowania naruszeń prawa autorskiego musi towarzyszyć budowa bogatej i szeroko dostępnej legalnej oferty treści w internecie. Na rynkach wydawniczym i muzycznym w Polsce w ostatnich latach ta oferta jest nieustannie poszerzana. Konieczna jest jednak większa aktywność branży audiowizualnej w tym zakresie. W ramach prac prowadzonych w Unii Europejskiej będziemy zastanawiać się, w jaki sposób poprawić tę sytuację i jak przy zachowaniu różnorodności kulturowej w Europie zbudować prawdziwie jednolity rynek cyfrowy, na którym oferta legalna będzie atrakcyjniejsza od oferty serwisów pirackich.

DI: Czy konieczne jest wprowadzanie zmian w zakresie wyjątków w prawie autorskim, np. w dozwolonym użytku?

AW: W obszarze dozwolonego użytku prace będą prowadzone dwutorowo. W najbliższych tygodniach skierujemy do konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych ułatwiający – w ramach wyznaczonych przepisami UE – korzystanie z utworów w ramach tzw. dozwolonego użytku publicznego, w tym utworów osieroconych. Jednym z celów projektu jest wyeliminowanie wątpliwości, jakie pojawiają się w praktyce korzystania z dozwolonego użytku przez upoważnione podmioty.

Równocześnie oczekujemy na propozycje Komisji Europejskiej dotyczące dalszej harmonizacji przepisów UE dotyczących dozwolonego użytku. Obecnie mają one charakter fakultatywny, co oznacza, że państwa członkowskie mają swobodę co do wprowadzania poszczególnych wyjątków do prawa krajowego i określania ich zakresu. Spowodowało to powstanie znaczących różnic pomiędzy państwami, a w rezultacie niepewność po stronie obywateli przemieszczających się po terytorium Unii, jakie działania w danym kraju są dozwolone, a jakie nie. Wobec tego zgodnie ze stanowiskiem polskiego Rządu oczekujemy większej jednolitości przepisów prawa UE w tym zakresie.

Będziemy także się zastanawiać, czy i w jakich obszarach należy poszerzyć zakres dozwolonego użytku, w szczególności w internecie. Należy jednak podkreślić, że dozwolony użytek nie powinien zastępować rozwiązań opartych na licencjach, lecz zezwalać na korzystanie bez licencji w tych przypadkach, w których mechanizmy rynkowe są nieadekwatne przede wszystkim w przypadku działań o charakterze niekomercyjnym. Nie powinny być też wprowadzane żadne „otwarte” wyjątki na wzór amerykańskiego mechanizmu „fair use”, które mogą jedynie pogłębić niepewność prawną. Wówczas zakres dozwolonego użytku byłby określany za każdym razem de facto przez sądy, które mają duże problemy z utrzymaniem jednolitości orzecznictwa. Zakres tego, co legalnie i bez zezwolenia uprawnionych może robić obywatel korzystający z utworów, nie może być przecież różny w zależności od regionu, w którym orzeka dany sąd.

DI: Co obecna minister sądzi o pomyśle na Ustawę o książce, który padł ze strony Polskiej Izby Książki?

AW: Pomysł ustawy o książce, który padł ze strony Polskiej Izby Książki nie jest projektem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i może zostać zgłoszony tylko jako projekt poselski lub społeczny.

DI: Bogdan Zdrojewski zapowiadał nowelizację ustawy medialnej, a konkretnie zastąpienie abonamentu RTV opłatą medialną. Czy nowa minister będzie dążyła do podobnego rozwiązania?

AW: Minister Bogdan Zdrojewski powołał zespół do opracowania nowej ustawy o opłacie audiowizualnej. W skład zespołu weszli eksperci z MKiDN, MF i KRRiT. Powołanie zespołu i prace nad ustawą o opłacie audiowizualnej są następnym krokiem po przygotowaniu dokumentu pn. „Koncepcja zasad finansowania mediów publicznych”, która przedstawiała różne warianty finansowania mediów publicznych. Treść dokumentu jest dostępna na stronie internetowej MKiDN.

Obecnie obowiązująca ustawa o opłatach abonamentowych uzależnia obowiązek uiszczania opłat abonamentowych od faktu rejestracji odbiornika. Rozwiązanie takie jest anachroniczne i nie zapewnia stabilnej sytuacji finansowej nadawcy publicznego. Przy projektowaniu nowej opłaty należy zwrócić uwagę na fakt, iż w dobie internetu coraz więcej osób ogląda telewizję na urządzeniach mobilnych, a nadawcy, w tym nadawca publiczny, tworzą specjalne serwisy umożliwiające łatwy dostęp do treści w internecie. Tym samym uzasadnione jest zniesienie obowiązku rejestracji odbiorników i wprowadzenie powszechnej opłaty audiowizualnej. Takie rozwiązanie funkcjonuje już w wielu krajach Unii Europejskiej, m.in. w Niemczech czy Finlandii. Zgodnie z danymi Europejskiej Unii Nadawców mieszkańcy krajów członkowskich Unii Europejskiej oraz mieszkańcy innych państw Europy płacą średnio miesięcznie na jednego mieszkańca 2,99 euro na działalność mediów publicznych. W Polsce ta średnia wynosi 0,19 euro na miesiąc.

W państwach o podobnym poziomie zamożności do Polski kwoty te są następujące: w Słowenii każdy obywatel płaci na media publiczne 3,67 euro miesięcznie, w Czechach – 2,5 euro, na Węgrzech – 1,81 euro. W krajach bogatszych od Polski kwoty te są zdecydowanie wyższe i wynoszą np. 7,51 euro miesięcznie w Niemczech, 6,45 euro w Finlandii i Szwecji, 6,28 euro w Wielkiej Brytanii. Przykłady europejskie dowodzą, że bez zapewnienia stabilnego systemu finansowania mediów publicznych nie będą one w stanie funkcjonować.

Sonda
Czy zgadzasz się, że zakres dozwolonego użytku powinien być doprecyzowany?
  • tak
  • nie
  • nie mam zdania
wyniki  komentarze

DI: Czy nowa minister ma zamiar kontynuować starania o większą przejrzystość organizacji zbiorowego zarządzania?

AW: Starania o większą przejrzystość organizacji zbiorowego zarządzania są kontynuowane. W dniu 1 sierpnia weszło w życie rozporządzenie Ministra KiDN, które wprowadza nową strukturę rocznych sprawozdań OZZ. Dzięki temu już w sprawozdaniach za rok 2014 informacje podane do publicznej wiadomości będą lepiej uporządkowane i bardziej szczegółowe, zwłaszcza w przypadku inkasa i repartycji wynagrodzeń. W czytelny sposób będą przedstawiać, czy działania organizacji w każdym obszarze ich aktywności są wystarczająco efektywne.

W najbliższym czasie rozpoczniemy przygotowywanie implementacji dyrektywy 2014/26/UE o zbiorowym zarządzaniu prawami autorskimi i prawami pokrewnymi, która określa zasady funkcjonowania organizacji w sposób dużo bardziej szczegółowy niż obecnie obowiązujące przepisy. Wdrożenie dyrektywy będzie poprzedzone dyskusją z wszystkimi zainteresowanymi środowiskami oraz refleksją nad docelowym modelem zbiorowego zarządzania w Polsce.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:

fot. HONOR








fot. Freepik



fot. ING