Kara odcinania od internetu jest nierozsądna, nawet dla człowieka skazanego za pedofilię - uznał sąd w Wielkiej Brytanii. Potwierdza to, że dostęp do internetu staje się prawem człowieka, ale czy odcinanie od niego zawsze jest nierozsądne?
reklama
Guardian donosi, że dwóch brytyjskich sędziów sądu apelacyjnego uznało, że kara ograniczenia dostępu do internetu jest "nierozsądna". Sędziowie zasugerowali w ten sposób, że dostęp do sieci jest prawem człowieka, którego nie można nikomu odmówić.
Osoba, której dotyczy decyzja sędziów, to Phillip Michael Jackson oskarżony o używanie ukrytej kamery do filmowania 14-letniej dziewczynki pod prysznicem. Kamera została ukryta w butelce szamponu, ale ofiara ją znalazła. Sąd pierwszej instancji zakazał oskarżonemu posiadania kamery i komputera, pracy z dziećmi i zarządził nadzór. Prawnicy oskarżonego twierdzili, że była to kara nieproporcjonalna do czynów.
Sąd apelacyjny uznał, że odcinanie od sieci nie jest słuszne, ale oskarżony musi się liczyć z koniecznością udostępniania policji historii przeglądanych stron (zost. The Guardian, Internet ban on convicted sex offender 'unreasonable', rule judges).
Decyzja brytyjskich sędziów jest ciekawa z trzech powodów. Po pierwsze potwierdza ona w praktyce sądowej to, o czym organizacje takie, jak OBWE lub ONZ, mówią od dawna - dostęp do internetu jest prawem człowieka. Ograniczanie dostępu do internetu jest bardzo poważną ingerencją w ludzkie życie i organy ścigania muszą się z tym liczyć.
Skoro dostęp do sieci jest prawem człowieka, to funkcjonujące we Francji antypirackie prawo Hadopi zwyczajnie narusza prawa człowieka. We Francji można odciąć od internetu kogoś, kto pobierze utwory chronione prawem autorskim. Tymczasem w Wielkiej Brytanii sąd orzeka, że nawet pedofila nie można odciąć od sieci. Albo Brytyjczycy są zbyt łagodni, albo Francuzi są zbyt surowi. Niewykluczone, że obie tezy są prawdziwe.
Praktyka niejednokrotnie wykazywała bezsensowność środka, jakim jest odcinanie od internetu. Dobrym na to dowodem jest nastoletni hacker, znany jako Cosmo the God, który w wieku lat 15 dostał zakaz korzystania z internetu do 21 roku życia. Jego historię opisał Wired.
Wyobraźcie sobie teraz współczesnego człowieka, który od 15 do 21 roku życia nie korzysta z internetu. Wiemy przy tym, że był to ktoś zainteresowany nowymi technologiami. Ten człowiek traci część możliwości edukacyjnych i społecznych. Czy to konieczne dla chronienia społeczeństwa przed nim?
Wspomniany hacker ostatecznie nie zostanie odcięty od sieci. Będzie mógł korzystać z internetu m.in. w celach edukacyjnych, ale pod nadzorem. Kto wie? Może będzie to jedna z niewielu osób naprawdę rozsądnie korzystających z sieci? Tak czy owak nawet w jego przypadku sąd brał pod uwagę, że sam dostęp do sieci jest bardzo ważny.
Choć odcinanie od internetu wydaje się nierozsądną karą, można podać jeden przykład, gdzie było to naprawdę uzasadnione. Norweski zamachowiec Andres Behring Breivik skarżył się na ograniczony dostęp do internetu i cenzurowanie korespondencji w więzieniu. Jego zdaniem było to łamanie praw człowieka.
Cóż... w tym przypadku mamy do czynienia z człowiekiem wysoce niebezpiecznym, który pozabijał wielu ludzi po to, aby postawić się w centrum wyjątkowego widowiska i szerzyć chore ideologie. Ograniczenie dostępu do internetu blokuje mu możliwość czerpania korzyści ze swojego położenia. Jeśli czyjeś gwiazdorstwo miało kosztować kilkadziesiąt istnień ludzkich, to dobrze, że to gwiazdorstwo się skończyło.
Ostatecznie wszystko jest kwestią proporcji. Czym innym będzie ograniczony dostęp do internetu dla "nastoletniego hakera", a czym innym dla kogoś, kto tylko biologicznie jest człowiekiem. Niemniej sądy zawsze powinny brać pod uwagę, jak wielkie znaczenie ma internet dla ludzi w XXI wieku.
W tym temacie warto jeszcze poczytać o pewnej niby oczywistej, ale jednak bardzo istotnej rezolucji ONZ.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|