Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Me.ga - rewolucja od twórcy Megaupload. Nadciąga raj dla piratów?

01-11-2012, 11:59

Zobacz, za co organizacje antypirackie znienawidzą nowy serwis twórcy Megaupload...

robot sprzątający

reklama


Kim Dotcom zaprezentował serwis Me.ga, a właściwie stronę, na której wyjaśniono, jak będzie funkcjonowała nowa usługa. Nie da się ukryć, że nowości mogą być prawdziwym rajem dla osób, które wymieniają się plikami w sieci.

Mega

Strona główna nowego serwisu Mega

Same zalety? Tak

Kluczową zaletą nowego Mega ma być wysoki poziom bezpieczeństwa. Kiedyś przechowywanie i przesyłanie tajnych informacji wymagało instalowania na dysku dodatkowych narzędzi - zauważają autorzy nowego serwisu. - Teraz cały proces szyfrowania i deszyfrowania będzie odbywał się w oknie przeglądarki w locie.

Nowy serwis Kima Dotcoma może więc przechowywać na swoich serwerach informacje w zaszyfrowanej formie, co znacznie utrudni ich ewentualne przejrzenie przez antypiratów. To ty przechowujesz klucze do plików w chmurze, nie my - czytamy na stronie Mega.

Sonda
Będziesz korzystać z serwisu Mega?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

W przyszłości nie będziemy również musieli instalować na dysku żadnych dodatkowych narzędzi. Kiedyś musiałeś wgrywać Mega Manager na wszystkich komputerach, na których wykorzystywałeś Megaupload. Teraz szybki proces wysyłania i pobierania plików jest integralną częścią witryny Mega - czytamy na stronie.

Następca witryny Megaupload ma wręcz przybrać formę zdalnego dysku, który zamontować będzie można obok fizycznych urządzeń. Dzięki szyfrowaniu Mega będzie mogło również korzystać z wielu różnych centrów danych rozsianych po całym świecie, a to z kolei powinno przełożyć się na szybsze transfery plików.

Rewolucja 20 stycznia

Na stronie głównej usługi czytamy, że już 20 stycznia nowa witryna zmieni świat. Biorąc pod uwagę popularność Megaupload, a także oddanie użytkowników po tym, jak została zamknięta, rzeczywiście można się spodziewać nowej fali udostępniania plików w sieci.

Jeśli użytkownicy będą mogli wymieniać się danymi, które odszyfrowywane będą dopiero na ich lokalnych maszynach, może to być jednocześnie cios dla organizacji walczącej z piratami. Nie będą one mogły już w prosty sposób dowieść, co faktycznie ściągał dany internauta.

Czytaj także: Megaupload ciągle cenzurowane przez Google? To trąci propagandą...


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Mega