Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Demonoid: zamknięcie serwisu to dyplomacja. Ukraina składa ofiarę USA

07-08-2012, 08:30

Demonoid - jeden z najstarszych trackerów BitTorrenta - został zamknięty po interwencji ukraińskich organów ścigania. To raczej nie przypadek, że zamknięcie Demonoida poprzedza wizytę wicepremiera Ukrainy w USA.

robot sprzątający

reklama


Demonoid, jeden z najstarszych serwisów umożliwiających pobieranie plików przez sieć BitTorrent, miał pod koniec lipca poważne problemy z atakami DDoS. Teraz dowiadujemy się o jego zamknięciu. Jak podaje Komiersant Ukraina, serwis zniknął z sieci po interwencji policjantów z Kijowa, którzy przeprowadzili kontrolę w biurze firmy hostingowej ColoCall.

Jeden z pracowników ColoCall powiedział anonimowo gazecie, że policjanci skopiowali dane z serwerów Demonoida i zabezpieczyli je, ale sprzęt nie został skonfiskowany. Inny pracownik ColoCall twierdzi, że Demonoid dysponuje danymi zapasowymi, które pozwolą wznowić działalność strony w ciągu kilkunastu minut.

Czytaj: Bloger, którego boi się Putin, trafi na 10 lat do więzienia?

Jeszcze inne źródło gazety, zbliżone do ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedziało, że zamknięcie Demonoida nastąpiło przed wyjazdem Wałerija Choroszkowskiego (wicepremiera Ukrainy) do USA. Zgadnijcie o czym Choroszowski ma rozmawiać czasie wizyty w USA? Tak! O prawie autorskim (zob. Коммерсантъ Украина, Изгнание трекера).

Łączenie zamknięcia Demonoida z dyplomacją brzmiałoby jak teoria spiskowa, ale podobne rzeczy widzieliśmy już nie raz.

Dyplomaci antypiraci

Dyplomatyczne depesze ujawnione przez Wikileaks potwierdziły naciski na Szwecję, aby ta ścigała twórców The Pirate Bay i wprowadziła rozwiązania prawne zbliżone do prawa trzech ostrzeżeń (zob. Prawa internautów ograniczano na prośbę USA). Były też naciski na Hiszpanię dotyczące tzw. prawa Sinde.

Sonda
Zamknięcie Demonoida to...
  • poważny cios dla piractwa
  • marna pokazówka
  • coś, co mnie nie obchodzi
wyniki  komentarze

A czy uwierzycie, że absolutnie przypadkowo w Kolumbii podjęto prace nad ustawą podobną do SOPA akurat przed wizytą Baracka Obamy? W to możecie nie wierzyć, ale w przeszłości całkiem oficjalnie mówiono o tym, że zamknięcie serwisu AllofMP3.com było jednym z warunków przystąpienia Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Dyplomacja nie od dziś łączy się z walką z piractwem, szczególnie jeśli jest to dyplomacja na linii USA - inny kraj. 

Co do Demonoida - sprawa nie wydaje się zamknięta. Nie będzie zaskakujące, jeśli serwis odżyje lada dzień, być może korzystając z usług hostingu w innym kraju. Jeśli tak się stanie, zainteresowanie jego usługami zapewne wzrośnie, bo przecież w najbliższych dniach może być o Demonoidzie naprawdę głośno.

Nawet jeśli Demonoid nigdy nie wróci, naiwne jest zakładanie, że będzie to poważne uderzenie w zjawisko wymieniania się plikami. Wewnętrzne dane RIAA zdają się zresztą potwierdzać, że ta wymiana zachodzi bardziej offline niż online. Tak naprawdę niewiele się zmieniło poza tym, że dyplomacja znów pokazała swoje brzydsze oblicze.

Czytaj: The Pirate Bay, Taobao, Vkontakte - wszyscy na czarnej liście Amerykanów


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E