Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

RPO: ACTA może niekorzystnie wpływać na prawa Polaków

21-02-2012, 14:51

Porozumienie ACTA może być różnie interpretowane, może zbytnio usztywniać prawa autorskie i może ograniczać prawa obywateli, mimo że ograniczenia te nie wydają się konieczne - czytamy w stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich, które powstało po głębszej analizie porozumienia ACTA.

Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz jeszcze przed podpisaniem ACTA wyrażała swoje wątpliwości. Konieczna była jednak bardziej dogłębna analiza dokumentu. Została ona przeprowadzona i na stronie RPO znajdziemy stanowiska Rzecznika w sprawie możliwych skutków związania się Polski umową ACTA dla praw człowieka i obywatela w Polsce. Na tej samej stronie udostępniono również treść listu do Prezydenta RP oraz wystąpienie do Premiera z dnia 25 stycznia 2012 r.

Wnioski Rzecznika Praw Obywatelskich można streścić w następujących punktach:

  • RPO uważa ACTA za dokument ogólny i nieprecyzyjny, co ogranicza możliwość interpretowania go w sposób niebudzący wątpliwości;
  • RPO ma zastrzeżenia do sposobu, w jaki porozumienie powstawało, tzn. nie zachowano w tym procesie "standardu demokratycznego";
  • ACTA nie zachowuje równowagi pomiędzy prawami własności intelektualnej a prawami człowieka i obywatela;
  • zabezpieczenia praw jednostki w ACTA mają "fasadowy charakter" (czytaj: zastosowano je po to, aby ładnie w dokumencie wyglądały, nie po to by działały);
  • można mieć wątpliwości, czy proponowane w ACTA ograniczenia praw obywateli są konieczne;
  • ACTA może "petryfikować" system praw autorskich, czyli  porozumienie ograniczałaby możliwość debaty nad takimi rozwiązaniami, które wprowadzałyby więcej równowagi w interesach posiadaczy praw autorskich i społeczeństwa.

Z powyższych względów RPO uważa, że ratyfikacja ACTA mogłaby mieć niekorzystny wpływ na prawa obywateli w Polsce. Stanowisko RPO ma charakter dość ogólnych stwierdzeń, ale treść listu RPO do Prezydenta RP wyraźnie pokazuje, że dokonano naprawdę dokładnej analizy dokumentu.

Wielu internautów oburzał fakt, że w czasie debaty nad ACTA Prezydent milczał. Wydaje się, że teraz nadchodzi jego kolej, aby zająć jakieś konkretne stanowisko. To będzie dość łatwe w momencie, gdy nawet Premier, wcześniej zgadzający się na podpisanie ACTA, teraz jest przeciwny porozumieniu i nawołuje do odrzucenia go w Parlamencie Europejskim.

Nawet koniec ACTA nie będzie oznaczał końca dążeń do wprowadzenia ostrych mechanizmów ochrony własności intelektualnej tylnymi drzwiami. ACTA powstała jako swojego rodzaju "wzorzec umowny", sporządzony w ograniczonym gronie, który jak najwięcej stron powinno podpisać bez czytania. Będą powstawać kolejne takie umowy, bo przemysł praw autorskich tego chce.

Prawdziwy przełom nastąpi wówczas, gdy politycy zaczną rozumieć, że ciągłe zaostrzanie praw własności intelektualnej nie zawsze jest motorem wzrostu, innowacyjności i kreatywności. Czasem może ono być nawet hamulcem. Przemysł praw autorskich nie jest natomiast jedynym doradcą, którego należy brać pod uwagę przy dyskusjach na ten temat.

Czytaj: Jaka zasada stworzyła ACTA i dlaczego to nie koniec?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *