Osoba opowiadająca historie w serwisie Wykop może być byłym pracownikiem Allegro, ale nie musi. Przedstawiciel Allegro dementuje zdecydowaną większość informacji udostępnionych przez użytkownika w nocy z wtorku na środę, choć niektóre potwierdza.
reklama
We wtorek w serwisie Wykop.pl pojawił się wątek „AMA - były pracownik znanego polskiego portalu aukcyjnego”, tj. kolejny temat typu AMA - Ask Me Anything, czyli „zapytaj mnie o cokolwiek tylko chcesz”. Na początku użytkownik nie miał zamiaru wymieniać nazwy serwisu, ale później się przełamał, czym zyskał wiarygodność w oczach innych internautów. W ten sposób użytkownik miał zdradzać tajemnice korporacyjne Grupy Allegro, która - jak każda inna firma - zastrzega sobie prawo do tajemnicy przez określony czas, co zapisane jest także w umowie.
Osoba podająca się za byłego pracownika Grupy Allegro w Poznaniu przy ul. Marcelińskiej miała stracić pracę w wyniku kłótni z przełożonym.
Użytkownik o nicku „specjalnie_dla_tego_AMA” odpowiadał na pytania internautów, podając informacje m.in. o wynagrodzeniu, systemie pracy i - co wzbudziło największe zainteresowanie - o sposobie przetrzymywania haseł przez Allegro. Jego zdaniem większość z pracowników miała dostęp do haseł użytkowników serwisu aukcyjnego. Warto zauważyć, że z takimi zarzutami Allegro zetknęło się nie po raz pierwszy (zob. Allegro: kontrowersje wokół sposobu przechowywania haseł oraz Groźny błąd w Allegro przyczyną akcji zmiany haseł).
- Hasła użytkowników platformy transakcyjnej Allegro są przechowywane w postaci niejawnej, realizowanej przy użyciu nieodwracalnych mechanizmów kryptograficznych spełniających najbardziej rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa obowiązujące na świecie - dementuje Joanna Wagner z Grupy Allegro. - Nie jest prawdą opinia, że pracownicy Allegro mają możliwość swobodnego odczytywania i porównywania haseł użytkowników. Hasła dostępu do kont użytkowników były i są zaszyfrowanie, a zatem niewidoczne zarówno dla pracowników i administratorów serwisu, jak i użytkowników.
Użytkownik Wykopu podał kilka innych informacji z codziennego życia firmy, co również miało podnieść jego wiarygodność w oczach internautów. Nie są to jednak informacje, które można by określić „tajemnicą korporacyjną”. Część z nich jest zgodna z prawdą, np. dodatki specjalne dla pracowników, przywileje itd. Są to informacje wewnętrzne firmy, których firma nie upublicznia - tłumaczy Wagner.
Po kilkugodzinnej dyskusji użytkownik podający się za byłego pracownika Allegro rozpoczął procedurę usunięcia konta. Pozostaje jednak pytanie, kim była osoba „zdradzająca sekrety firmy”? Z jednej strony mógł to być faktycznie były pracownik Allegro, ale z drugiej strony podobne informacje mógł zdobyć znajomy osoby, która po prostu opowiadała o swojej pracy. Istnieje też trzecia możliwość - od której Allegro zupełnie się odcina - czyli tzw. czarny PR w wykonaniu innej, konkurencyjnej platformy aukcyjnej.
Allegro podkreśla, że nie wie, kim jest osoba wypowiadająca się w dyskusji, ale zaznacza, że „jeśli faktycznie jest to pracownik Grupy Allegro, jak każdy pracodawca może rozważyć konsekwencje wobec osoby, która ujawnia wewnętrzne informacje przedsiębiorstwa”. Firma nie ma na myśli zdementowanych wcześniej informacji o hasłach, a informacje z życia codziennego firmy. Joanna Wagner nie chce jednak powiedzieć wprost, czy zostaną podjęte działania mające na celu ustalenie, kim był użytkownik Wykopu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|