Ponad pół roku musieli czekać użytkownicy Google+ na oficjalne zaprezentowanie funkcji stron fanowskich w serwisie wyszukiwarkowego giganta.
Na blogu giganta z Mountain View zapowiedziano, że Google+ ma służyć do udostępniania wszystkich informacji z "prawdziwego życia", a zatem naturalnym krokiem jest udostępnienie stron fanowskich. Użytkownicy prosili o nie niemal od samego startu usługi, gdyż analogiczne rozwiązanie funkcjonuje już od dawna na Facebooku.
Strony fanowskie na Google+ nie zaskakują innowacyjnością. Działają identycznie jak standardowe profile, a największe marki, w tym Pepsi, Toyota czy Fox News, testowały je już od wielu tygodni. Google zapewnia, że dzięki nowościom internauci będą mogli łatwiej łączyć się w grupy osób o podobnych zainteresowaniach.
Niespodzianką jest natomiast funkcja "Direct Connect", która pozwala na automatyczne dodawanie stron fanowskich do obserwowanych bezpośrednio po przejściu z wyszukiwarki Google. Wystarczy rozpocząć zapytanie od znaku "+", a jeśli strona odpowiedniej grupy pojawi się w wynikach wyszukiwania, przejście na nią będzie skutkowało sugestią dodania jej do ulubionych.
Strony fanowskie na Google+ wciąż nie są dostępne dla wszystkich użytkowników, a osoby, które planują je utworzyć, powinny przejść na stronę Google+ Business. Warto przypomnieć, że pod koniec ubiegłego tygodnia serwis wyszukiwarkowego giganta wzbogacił się również o lepszą integrację z serwisem YouTube, dzięki której internauci mogą szybko tworzyć listy odtwarzania i dzielić się nimi na Google+.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|