Niektórzy obserwatorzy twierdzą mimo wszystko, że Intel za późno wkracza do gry o tablety.
Intel, który ostatnio ogłosił, że planuje otworzyć centrum badawcze w Finlandii, chce na poważnie zawalczyć o rynek tabletów. Łatwo jednak nie będzie.
Choć czipy Intela można znaleźć w ponad 80 proc. laptopów i pecetów, na mniejszych urządzeniach, takich jak smartfony czy tablety, producent ten radzi sobie już znacznie gorzej. Intel znany z przesuwania granicy wydajności tak daleko, jak to tylko możliwe, będzie chciał w ten sposób zawalczyć o nową kategorię urządzeń.
Obecnie wiadomo już, że oprócz urządzeń z MeeGo, Intel będzie też aktywnie wspierał nieoficjalną wersję Androida 3.0 na procesory x86. Mówi się też, że producent czipów rozmawia z Google na temat wpisania wspomnianej architektury na listę domyślnie wspieranych przez Zielonego Robota.
Jeśli chodzi o smartfony, Intel zapowiedział, że udostępni procesor dla takich urządzeń jeszcze w tym roku. Na razie nie ujawniono jednak żadnych dodatkowych informacji na ten temat.
Wielu analityków podkreśla, że Intel zbyt późno zdecydował się na podbój rynku tabletów i smartfonów. Z drugiej strony dzięki prawie 12 miliardom dolarów zysku netto w ostatnim roku, korporacja może sobie pozwolić na bardzo duże wydatki.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.