Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

CES 2011: Microsoft i Samsung narobiły szumu. Wygrała... Apple?

10-01-2011, 09:28

Targi CES 2011 zakończyły się i czas na podsumowania. Microsoft, Samsung, Android i Motorola narobiły najwięcej szumu. Trudno jednak nie zauważyć, że z okazji targów wiele mówiono o Apple - firmie, która nie pokazała jednak nic nowego, nie zorganizowała wystąpienia swoich przedstawicieli i nie zainwestowała środków w pokazanie się na targach.

robot sprzątający

reklama


Wychwycenie ogólnych trendów, jakie panowały na targach CES 2011, nie było trudne. Przede wszystkim znacznie zwiększyła się liczba prezentowanych urządzeń dotykowych - pokazano ponad 80 różnych tabletów, które porównywane były głównie do iPada.

Producenci spodziewali się porównań do iPada i dlatego starali się, aby ich nowinki miały coś więcej. Dużo było tabletów z dwoma kamerami. Pojawiały się urządzenia przystosowane do szybkich sieci 4G. Eksperymentowano z klawiaturami wysuwanymi jak w smartfonach bądź w różny sposób dołączanymi do urządzeń.

>>> Czytaj: Asus przedstawia tablety z klawiaturą (wideo)

Bohaterem targów był Android 3.0, który pojawił się na różnych urządzeniach. Chwytliwym tematem były również telewizory 3D niewymagające specjalnych okularów oraz nowe procesory zorientowane na rozrywkę wideo wysokiej jakości. Widać, że rynek urządzeń przenośnych wpływa na "duże" komputery, bo Intel i AMD poświęciły sporo uwagi układom integrującym procesor centralny z procesorem graficznym. Często mówiono także o energooszczędności.

Niewątpliwie ważna była zapowiedź "kolejnego Windowsa", którego będzie można uruchomić na urządzeniach z procesorami ARM.

Kto narobił szumu?

Czy można wskazać "zwycięzcę targów"? Jeśli założymy, że targi mają zareklamować firmę i jej produkty, to można założyć, że wygrał ten, kto narobił szumu. Firma analityczna Webtrends za pomocą swoich narzędzi sprawdziła, która firma wywołała najwięcej wpisów na Twitterze, blogach i w serwisach społecznościowych oraz na różnych stronach w sieci.

Ostatnie wyniki Webtrends pochodzą z piątku, kiedy targi były w swojej pełni. Samsung i Microsoft okazały się najczęściej wspominanymi w sieci firmami. Microsoft zawdzięcza to chyba zapowiedziom dotyczącym Windowsa. Samsung skupił się na telewizorach, tablecie Samsung Galaxy Tab oraz smartfonie Galaxy S z obsługą sieci 4G. 

W pierwszej piątce najczęściej wspominanych firm znalazły się jeszcze Google, Motorola i Sony. Z tej pierwszej piątki wypadła firma Apple, ale i tak ma ona powody do radości. iPhone należał do najczęściej wspominanych przy okazji targów smartfonów (wygenerował 47,5% wpisów na temat tych urządzeń). Daleko za nim były takie smartfony, jak Xperia (13,7%), Atrix (11,6%) oraz urządzenia z Windows Phone 7 (9,7%).

Apple była też najczęściej wspominaną firmą przy okazji informacji o tabletach (17,4%). Za nią uplasowały się: Motorola (14,2%), Microsoft (13,2%), Google (13,1%). Więcej na  temat tych statystyk można znaleźć na blogu Webtrends.

Niektóre wydarzenia z CES wywoływały bardzo zróżnicowane komentarze. Przykładowo zapowiedź Windowsa dla ARM uznano za niewątpliwie ważną, ale samo wystąpienie przedstawicieli Microsoftu uważa się za słabe. To wystąpienie miało nadać ton całym targom, a wydawało się serią odgrzewanych newsów, o których już gdzieś słyszeliśmy. Taką opinię wyrażono m.in. na łamach V3.co.uk, gdzie podsumowano 10 najlepszych i najgorszych elementów targów (zob. CES: Top 10 best and worst of CES).

Urządzenia Apple były często wspominane nie tylko przy porównywaniu ich do innych nowości z CES. Na targach nie brakowało nowości adresowanych do użytkowników tych gadżetów lub rozwijających ich możliwości. Przykładem może być potrząsana ładowarka albo Sphero - sterowana iPhone'em piłka, które przyciągnęła uwagę wielu reporterów. 

Trzeba przyznać, że Apple wiele zyskała na targach, mimo iż się na nich nie pojawiła. Jej przykład sprawia, że można zwątpić w sens inwestowania w takie imprezy. Targi CES 2011 to 2,5 tys. wystawców, 1,2 tys. firm spoza USA, 20 TechZones, 300 sesji dyskusyjnych z ponad 900 prelegentami... to wszystko wygenerowało masę materiałów w serwisach informacyjnych, a w nich wymieszały się urządzenia o podobnych cechach. 

Apple woli polegać na ujawnianych powoli plotkach, tworzeniu atmosfery niesamowitości wobec gadżetów oraz na konferencjach we własnej siedzibie, na których tylko jej przedstawiciele są bohaterami. Nie dziwmy się więc, jeśli blask wszystkich tabletów z CES zostanie niebawem przyćmiony iPadem 2 z takimi "nowościami", jak dwie kamery i slot na karty SD.

>>> Czytaj: Potrząsana ładowarka dla aktywnych na CES 2011


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *