Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rok 2012 - NASA zapewnia: świat się nie skończy (wideo)

12-11-2009, 09:28

Do kin już niebawem wejdzie film pt. "2012", a w internecie coraz więcej pisze się o "końcu świata", który ma w tym roku nastąpić. Wiele osób, przekonując o swoich racjach, sięga po argumenty, które brzmią jak naukowe. Dlatego naukowcy z NASA uruchomili internetową kampanię, która ma zaprezentować ich prawdziwe stanowisko i uspokoić ludzi czekających na koniec.

robot sprzątający

reklama


Koniec świata ma już bogatą historię. Spodziewano się go zwykle na przełomach stuleci, choć zdarzały się daty bardziej oryginalne, np. 1914, 1975 oraz ta najnowsza, czyli 2012. Niektórzy sugerują, że poprzednie daty były właściwe, gdyż wtedy miał miejsce początek końca świata, a w kolejnych latach ma się on dopełnić. Gdyby z jakichś przyczyn za trzy lata koniec świata nie nastąpił, to już mamy w gotowości kolejne daty, np. 2036, 2060, 2880.

Bardzo często koniec świata ma się wiązać ze zderzeniem Ziemi z innym ciałem niebieskim. Teoriom takim łatwo wierzyć, bo przecież nikt z nas nie wie, jak złośliwe planetoidy i komety czają się w kosmosie. Są też ciekawsze teorie mówiące np. o inwersji pola magnetycznego ziemi. W tym przypadku przepowiednie są równie straszne, bo większość z nas nie ma pojęcia o magnetyzmie ziemskim, a z natury boimy się rzeczy nieznanych.

Zobacz koniec w 2012 roku w kinie

Przepowiednie końca świata związane z rokiem 2012 ostatnio stają się popularne w sieci. Do kin wchodzi film "2012", który z jednej strony korzysta z popularności przepowiedni, z drugiej strony ją napędza. Film można już znaleźć w sieciach P2P, choć nie pojawił się jeszcze w rankingu najchętniej pobieranych. Zwiastun można obejrzeć m.in. na iFilmy.net. Można też zajrzeć na oficjalną stronę filmu.

W tej atmosferze zbliżającego się końca postanowili zabrać głos naukowcy.

NASA uspokaja

Na stronach NASA można znaleźć dział poświęcony przepowiedniom na 2012 rok. Najczęściej opisywanym w tych przepowiedniach scenariuszem jest zderzenie Ziemi z planetą Nibiru, rzekomo odkrytą przez Sumerów. Uważa się, że mieszkańcy Mezopotamii  mieli zadziwiającą wiedzę astronomiczną i mogli ten fakt przewidzieć.

NASA zwraca jednak uwagę na to, że Nibiru jest imieniem powiązanym z bogiem Mardukiem. Tłumacze tekstów Sumeryjskich zaprzeczają, jakoby Nibiru było nazwą planety. W rzeczywistości Sumerowie nie zostawili wielu pism dotyczących astronomii i wbrew pozorom nie odkryli takich planet, jak Uran, Neptun i Pluton. Nie mieli również wiedzy o wielu podstawowych zjawiskach, jak choćby ruch planet wokół słońca.

Tajemnicza wiedza, planeta, teleskop...

Legenda o wiedzy Sumerów została wypromowana przez autorów takich, jak Zecharia Sitchin (jego poglądy uważane są pseudonaukowe i nie wiadomo, czy rzeczywiście znał on język Sumerów i dotarł do materiałów źródłowych). W połączeniu z innymi niepewnymi publikacjami oraz tym, że kalendarz Majów kończy się w 2012 roku, koniec wydaje się niemal pewny.

Autorzy fatalistycznych wizji wspominają też o "Planecie X". Ze strony NASA możemy się też dowiedzieć, że termin "Planeta X"  jest w rzeczywistości używany przez astronomów na określenie obiektu, który może hipotetycznie istnieć, ale nie został odkryty. NASA nie utrzymuje informacji o żadnych odkrytych planetach w sekrecie, a "Planetą X" był w przeszłości np. Pluton.

NASA nie obserwuje też tajemniczej planety za pomocą teleskopu umieszczonego na biegunie południowym. Teleskop taki rzeczywiście istnieje, ale nie został zbudowany przez NASA . Ciężko też sobie wyobrazić obiekt, który byłby widoczny tylko z bieguna południowego, więc trudno zrozumieć, dlaczego NASA miałaby badać "Planetę X" w ten sposób.

Na stronie NASA mamy również objaśnienia krążących po internecie zdjęć przedstawiających dziwne obiekty. Możemy się dowiedzieć, dlaczego przemagnesowanie ziemi jest niemożliwe oraz że w 2012 nie wystąpi żaden szczególny układ planet narażający Ziemię na niebezpieczeństwo. Pozostaje więc żyć dalej i budować drogi oraz stadiony.

Więcej na ten temat na stronie NASA: Nibiru and Doomsday 2012: Questions and Answers.

Dla ciekawych zamieszczamy poniżej film, w którym naukowiec David Morrison zapewnia, że nie ma się o co martwić (w języku angielskim).


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: NASA