fot. - Xaos Gamma - telefon szyfrujący rozmowy

Xaos na nawiązanie łączności potrzebuje 1,5 sekundy, a opóźnienie wynosi pół sekundy. Co ważne, cały montaż łącznie z lutowaniem płytek i sprawdzaniem działania odbywa się w Polsce. Obudowa pochodzi z Finlandii.

"Nierozszyfrowany przekaz z takiej komórki przypomina nieco pokwikiwanie świni - jest całkowicie pozbawiony znaczenia" - przyznaje twórca urządzenia. To dlatego, że przy każdej rozmowie używany jest inny, generowany losowo, klucz kryptograficzny. Rozmowa szyfrowana jest bardzo silnym symetrycznym algorytmem kryptograficznym AES-256.

fot. - Parametry techniczne telefou Xaos Gamma

Xaos Gamma ma wygląd typowego telefonu, brak mu tak modnych dodatków, jak radio, odtwarzacz mp3, aparat fotograficzny, dostęp do internetu, MMS-y czy kamera filmowa. Może za to łączyć się z każdą siecią i wykorzystywać wszystkie spotykane częstotliwości, a dzwoniąc do posiadacza identycznego aparatu, można mieć pewność, że nikt nie podsłucha rozmowy.

Takich metod szyfrowania nie wolno wykorzystywać m.in. w Rosji, na Białorusi, w Turcji, Arabii Saudyjskiej czy Chinach. Urządzenie ponadto umożliwia realizację szyfrowanych połączeń głosowych, szyfrowany transfer danych oraz wysyłanie szyfrowanych SMS-ów.

Konstruktorzy telefonu uważają, że powinien on zainteresować przede wszystkim polityków, biznesmenów, lekarzy, sędziów i adwokatów. W tym ostatnim przypadku adwokat mógłby kupić kilka aparatów i wypożyczać je wymagającym dyskrecji klientom.

Być może z czasem kryptografia krzywych eliptycznych lub inna podobnie skuteczna metoda szyfrowania stanie się standardem we wszystkich sieciach telefonii komórkowej. "Dla przeciętnego klienta większe znaczenie niż poufność danych ma wygląd telefonu i liczba zamontowanych w nim gadżetów" - zauważyli jednak przedstawiciele firmy TechLab 2000. Na razie Xaosa włącza do swojej oferty sieć Orange.