Francja uparcie dąży do wprowadzenia w Europie prawa, które przewiduje odcinanie od internetu i kary administracyjne za pobieranie muzyki przez sieci P2P. Stowarzyszenie ISOC Polska wezwało polskich polityków do sprzeciwienia się tym pomysłom. Przygotowano petycję w tej sprawie, pod którą internauci mogą się podpisać.
reklama
O karach za korzystanie z P2P głośno było pod koniec września. Wtedy to w ogromnym zamieszaniu Parlament Europejski pracował nad tzw. Pakietem Telekomunikacyjnym, czyli nowelizacją przepisów, jakie będą dotyczyć telekomunikacji na obszarze UE.
W czasie prac nad pakietem przyjęto poprawkę Guya Bono, która uniemożliwia zmuszanie dostawców internetu do odcinania piratów od sieci. W poprawce była mowa o tym, że prawa internautów mogą być ograniczane tylko z zachowaniem podstawowych praw obywatelskich.
Był to już drugi raz, gdy Parlament Europejski opowiedział się przeciwko cenzurze internetu. Po raz pierwszy propozycje Guya Bono poparto w kwietniu.
Francja jest jednak krajem, który jako jeden z pierwszych proponował surowe traktowanie piratów. Lubiący media prezydent Sarkozy nie krył nigdy, że jest zwolennikiem praw autorskich w restrykcyjnym kształcie. Teraz te tendencje znów dają o sobie znać. Rząd francuski chce wprowadzić możliwość nakładania kar administracyjnych za korzystnie z sieci P2P. Egzekwowaniem kar przy pomocy dostawcy internetu (ISP) ma się zająć powołany do tego urząd.
Jak czytamy w petycji przygotowanej przez ISOC Polska, Prezydent Sarkozy chce wprowadzić ten "nowy kodeks Napoleona" w całej Europie poprzez unijną dyrektywę. Ministrowie telekomunikacji państw członkowskich UE mają 27 listopada zawrzeć porozumienie polityczne co do Pakietu Telekomunikacyjnego. W przygotowanym tekście Prezydencja francuska pomija wspomnianą wyżej poprawkę Parlamentu.
Osoby, które nie chcą odcinania od sieci za korzystanie z P2P, powinny podpisać się pod petycją ISOC Polska. Wzywa ona polskich polityków, aby oficjalnie ujawnili szczegóły przedłożonego przez Prezydencję porozumienia politycznego, domagali się odłożenia głosowania nad porozumieniem oraz nie występowali przeciwko którejkolwiek z poprawek wprowadzonych przez Parlament Europejski.
Autorzy petycji generalnie uważają, że wymienianie plików za pośrednictwem P2P nie jest problemem egzekwowania prawa, lecz właściwej oferty rynkowej. Uważają też, że posiadacze praw autorskich niejednokrotnie przedstawiają fałszywe oskarżenia przeciwko osobom korzystającym z technologii P2P. Dlatego nie powinno funkcjonować prawo, które pozwala na szybkie wymierzanie surowych kar za P2P.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*