Nowa testowa wersja przeglądarki Google Chrome (0.2.152.1) została udostępniona przez kanał aktualizacji dla deweloperów. Patrząc na poprawki można powiedzieć, że Google stara się o ulepszenie swojego produktu. Nie zmienia to faktu, że internauci wracają do Internet Explorera lub Firefoksa.
reklama
Google Chrome w wersji 0.2.152.1 została udostępniona przez kanał Chrome Dev. Użytkownicy mogą wybrać ten kanał aktualizacji za pomocą wydanej niedawno aplikacji o nazwie Google Chrome Channel Chooser. Aktualizacje z kanału Dev mogą być mniej stabilne, ale zawierają najnowsze poprawki.
W najnowszej wydanej przez ten kanał wersji Chrome dodano nowe menedżery sieci i okien. Wprowadzono też poprawki do obsługi wtyczek Silverlight, Flash i usunięto problemy z obsługą proxy oraz niektórych stron z SSL. Naprawiono też błędy które powodowały problemy przy ustawianiu Chrome jako domyślnej przeglądarki.
W Chrome 0.2.152.1 poprawiono też interfejs np. przesunięto niektóre opcje w inne miejsca, zmieniono zachowanie niektórych opcji i okien dialogowych, naprawiono błędy powodujące wyświetlanie złych tytułów stron i in.
Nie należy się jednak spodziewać, że zmiana w numerkach wersji odnowi zainteresowanie przeglądarką Chrome. Statystyki bezlitośnie pokazują, że internauci już się nową przeglądarką pobawili i wracają do produktów znanych i lubianych.
Według badań Net Applications, które objęły 40 tys. witryn, internauci korzystający z Chrome stanowili w ostatnich dniach 0,77% odwiedzających te strony. W ubiegłym tygodniu odsetek ten wynosił 0,85%, a w pierwszym tygodniu po wydaniu Chrome aż 1,4%. Spadki są więc wyraźne. Statystyki pokazują też, że korzystanie z Chrome było częstsze po godzinach pracy.
Z badań Net Applications wynika również, że po spadku popularności Chrome, udział w rynku odzyskały przeglądarki Firefox oraz Internet Explorer. Również Opera i Netscape okazały się przeglądarkami, na których pojawienie się Chrome miało wpływ. Przeglądarką, która nie straciła z powodu produktu Google okazała się natomiast Safari.
Chrome była już krytykowana przez obrońców prywatności i specjalistów od bezpieczeństwa. To oczywiście ciągle wersja beta i nie ma w tym nic dziwnego. Okazało się jednak, że Chrome nie ma na rynku tak bardzo wyjątkowej pozycji jak mogłoby się wydawać. Przeglądarce udało się efektownie wystartować, ale nic nie wskazuje na to, aby w walce o udziały na rynku Chrome miała jakieś przywileje.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*