Coraz częściej szukamy pracy w internecie. Sieć aż kipi od ofert dobrego zarobku za granicą. Należy jednak zachować zdrowy rozsądek i pamiętać, że atrakcyjna propozycja może przerodzić się w życiowy koszmar.
reklama
Zdarza się, że w poszukiwaniach inicjatywę przejmują potencjalni pracodawcy. Przykładową sytuację opisuje na swoich stronach Komenda Główna Policji:
Marta jest wysoką, atrakcyjną blondynką. Ma swój profil ze zdjęciem w jednym z portali internetowych. Któregoś dnia w jej skrzynce z wiadomościami znalazł się nietypowy list. Miła dziewczyna zachęcała do wyjazdu do Singapuru. Wysokie zarobki, praca kelnerki w luksusowym lokalu. "Mnie się udało, przeżyłam wspaniałą przygodę, zarobiłam pieniądze na studia, spróbuj i Ty", pisała.
Pamiętajmy, że podobne oferty to prawdopodobnie próba oszustwa. Naturalnie nie wszyscy pracodawcy chcą nas oszukać, jednak trzeba umieć poznać tych uczciwych.
Komenda Główna Policji przygotowała garść porad dla wyjeżdżających do pracy za granicę:
Więcej na temat handlu ludźmi na stronie prowadzonej przez komendę wojewódzką Policji w Szczecinie: "Nie każdy pociąg jedzie do Hollywood".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*