Odpowiedzialny za informatyzację Podsekretarz Stanu w MSWiA raczej ostrożnie podchodzi do oprogramowania open source i otwartych standardów, ale byłby gotów na pilotażowe wprowadzenie takich rozwiązań na niewielką skalę i rozpropagowanie wyników takiego pilotażu - dowiadujemy się z wywiadu zamieszczonego w serwisie Jakilinux.org.
reklama
Funkcję Podsekretarza Stanu odpowiedzialnego za informatyzację pełni obecnie Witold Drożdż. W wywiadzie zamieszczonym na łamach Jakilinux.org odpowiadał na pytania dotyczące neutralności technologicznej i otwartości w kontekście polskiej informatyzacji.
W wywiadzie padło m. in. pytanie o to, czy Drożdż jest zwolennikiem ustawowego nakazu stosowania otwartego standardu ODF jako podstawowego formatu wymiany dokumentów w administracji publicznej. Minister odpowiadając nie ukrywał, iż on i jego współpracownicy uważnie śledzą to, co dzieje się w tej kwestii w innych krajach. Dodał też jednak, że w Polsce preferuje się "standaryzację opisu informacyjnego w formacie XML w miejsce standaryzowania formatów edycyjnych" (XML jest językiem, a nie formatem – red.)
Przy odpowiedzi na to pytanie padła jednak z ust Drożdża ciekawa propozycja. Podsekretarz Stanu stwierdził, że należałoby na próbę dokonać pilotażowego wdrożenia otwartych rozwiązań na niewielką skalę, a następnie zadbać o rozpropagowanie wyników takiego pilotażu. Po jego przeprowadzeniu i ewentualnym opracowaniu "dobrych praktyk", można zdaniem Drożdża myśleć o wzmacnianiu nacisku na administrację.
"Neutralność technologiczna" po staremu
Jeśli chodzi o sam fakt "wywierania nacisku" na urzędników, to Witold Drożdż stwierdził, że nie ma sensu narzucanie przepisów, z którymi nie zgadzają się osoby mające je respektować. Dlatego właśnie w opinii Ministra niewłaściwym podejściem jest przeprowadzanie "niezależnych analiz" udowadniających opłacalność wolnego oprogramowania i na tej podstawie wymaganie od administracji, aby te rozwiązania wprowadzić.
Generalnie Drożdż uważa, że dobre rozwiązania bronią się same i są takie obszary rynku, gdzie otwarte produkty przyjęły się bez niczyjej ingerencji. Drożdż dodał też, że w jego opinii zawsze można zarzucić stronniczość autorowi "niezależnej analizy".
W wywiadzie widać też wyraźnie, iż Drożdż (podobnie jak jego poprzednicy) utożsamia neutralność technologiczną z tym, że pewni producenci lub produkty nie będą z definicji wykluczani przy informatyzacji. Z tego też powodu Minister nie widzi możliwości, aby w przetargach dotyczących administracji publicznej preferowane były rozwiązania otwarte. Takie wykluczenie może zdaniem Drożdża powodować "ingerencję w wolność gospodarczą firm wytwarzających oprogramowanie, a administrację pozbawić najlepszych rozwiązań".
Przedstawiciel Ministerstwa odpowiedział również na pytania dotyczące konieczności dostarczania kodu źródłowego do tych systemów, które tworzone są od podstaw dla administracji publicznej (np. PUAP). W opinii Drożdża dobrze byłoby taki kod otrzymać, ale nie sprzyjają temu realia. Koszt przedsięwzięcia wymagającego dostarczenia kodu źródłowego mógł by być większy, a firmy realizujące to przedsięwzięcie mogłyby potrzebować więcej czasu z powodu niedostatku komponentów możliwych wprost do zastosowania.
Więcej o poglądach Drożdża można się dowiedzieć czytając wywiad w serwisie Jakilinux.org. Warto się również zapoznać z komentarzem do wywiadu napisanym przez Borysa Musielaka.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|